Czytelnicy alarmują: Kierowcy autobusów w Olsztynie jeżdżą na czerwonym?

2018-01-20 07:00:00(ost. akt: 2018-01-19 22:40:08)
Zdjęcie jest ilustracją do treści

Zdjęcie jest ilustracją do treści

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Po Olsztynie jeździ się niezbyt łatwo. Niektórzy jeżdżą za szybko, inni przejeżdżają na czerwonym świetle. Część kierowców przekonuje, że właśnie na czerwonym przejeżdżają często kierowcy autobusów miejskich. Sprawdzamy.
Do Sejmu trafił niedawno projekt nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym. Dzięki niemu część kierowców będzie mogła uniknąć utraty prawa jazdy za przekroczenie prędkości. Nie chodzi jednak o ułatwienie życia piratom drogowym, bo zmiany mają dotyczyć przekroczenia prędkości o więcej niż 50 kilometrów na godzinę w terenie zabudowanym w... nagłych wypadkach.


— Też nie raz widziałem przejazd na czerwonym — przyznaje Mateusz Bednarek, kierowca z Olsztyna. — Można się z tym spotkać na większych skrzyżowaniach. Mimo to, nie dzieje się to przecież codziennie, ale zastanawiam się, czy kierowcy nie boją się tak wozić ludzi?

Kierowcy autobusów patrzą na tę sprawę zupełnie inaczej.

— Nie ukrywam, że czasem trzeba przejechać na czerwonym. Ale robimy tak po to, żeby ludzie nie wylądowali na podłodze — mówi Roman Ciągardlak, motorniczy olsztyńskich tramwajów, który jeździł też autobusami. — Powód jest prosty. Jeśli jestem rozpędzony, a zmieni mi się światło, to muszę zareagować.
Kiedyś sekwencje były stałe, mniej więcej je pamiętaliśmy, a teraz, po tych wszystkich zmianach, wszystko jest inaczej. Przyzwyczaimy się, to oczywiste. Ale jeśli jedziemy, a siedzi tylko kilka osób, bo reszta trzyma się komórek albo toreb, to nie jestem w stanie wyhamować łagodnie nawet z tych 50 na godzinę, bo wjadę na skrzyżowanie. A nawet jak się zatrzymam, to ludzie będą przecież leżeć na podłodze albo znajdą się pod kabiną — podkreśla Ciągardlak.

Motorniczy podaje przykład z tramwajów: — Kobieta weszła mi na pasy i musiałem gwałtownie zahamować. Ktoś z pasażerów się nie trzymał i szyba w tramwaju wybita. Podobnie było na Piłsudskiego. Hamowałem, bo inne samochody przyhamowały na skrzyżowaniu i następna szyba w tramwaju wybita — opowiada Ciągardlak. — Ludzie się po prostu nie trzymają poręczy. A w miejskim ruchu nie da się zawsze płynnie jechać. Trzeba o tym pamiętać i sobie to uzmysłowić. Tramwaju czy autobusu nie da się wyhamować tak szybko jak samochodu osobowego. Ludzie nadal tego nie rozumieją.

Motorniczy podkreśla też, że kierowca autobusu i motorniczy muszą zawsze pamiętać o gabarytach.


Podobnie na tę sprawę patrzy Piotr Wolski, który przyjeżdża do Olsztyna do pracy.
— Na czerwonym to czasem i kierowca osobówki przejedzie, a autobusem hamuje się dłużej. To powinien wiedzieć każdy kierowca — uważa pan Piotr. — Może zdarzają się nieodpowiedzialni kierowcy autobusów, ale ja bym tak nie uogólniał. Światła w Olsztynie nie są zbyt dobrze przemyślane, a takim gabarytem nie można wyhamować w dwie sekundy. Lepiej, żeby taki autobus przejechał niż został na skrzyżowaniu.

— To są jednorazowe przypadki — przekonuje Cezary Stankiewicz, rzecznik MPK Olsztyn. — Na przykład w ostatni poniedziałek tramwaje nie miały przez jakiś czas pierwszeństwa i mogły zjeżdżać ze skrzyżowań już na czerwonym świetle. Ich gabaryty, podobnie jak w przypadku autobusów, nie zawsze pozwalają na opuszczenie skrzyżowania na zielonym świetle.

pj

Komentarze (117) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. W czym jest problem ? #2421952 | 195.136.*.* 20 sty 2018 08:05

    Wystarczy wyświetlacze czasowe zamontować na wszystkie skrzyżowania. Wtedy będzie wiadomo ile czasu zostanie do przejazdu , sam wiem , że jak widze zielone to przyspieszam zeby przejechać ... a gdy jesteś napędzony nagle zmienia się na żółte... i ostre hamowanie ... Niech władze pomyślą nad tym rozwiązaniem

    Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Olsz #2421955 | 37.47.*.* 20 sty 2018 08:08

      Ludzie nie maja pojecia o drodze hamowania tramwaju czy autobusu to jedno a ze ludzie sie poprzewracaja przy gwaltownym hamowaniu to inna sprawa.

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Jacek #2421958 | 95.160.*.* 20 sty 2018 08:13

        Kierowcy XD MPK czwartek godzina 15,45 rondo Dworcowa Piłsudskiego jestem na przejsciu samochody stoją przepuszczając pieszych Autobus lini nr 6 nie zatrzymuje się rozgania ludzi

        Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. Kierowca autobusu #2421960 | 88.156.*.* 20 sty 2018 08:16

          Zaczniemy jeździć 25km/h żeby skutecznie i bezpiecznie hamować Przed światłami to wtedy zobaczycie czy warto robić aferę.. Jeżdżę codziennie i na 1 autobus co przeleci na pomarańczowym jest 50 osobówek które przeleca na czerwonym. Więc przestańcie Pierdoty głupolić.

          odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

          1. gap #2421964 | 94.254.*.* 20 sty 2018 08:27

            Panie Ciągardlak! To kierowca ma tak dostosować prędkość, aby nie poprzewracać pasażerów i zatrzymać się przed sygnalizacją. Po to są żółte światła. Wg pańskiej teorii należałoby zrezygnować z hamowania, a do przystanku dojeżdżać resztką rozpędu.

            Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

            Pokaż wszystkie komentarze (117)