Część kierowców będzie mogła uniknąć utraty prawa jazdy za przekroczenie prędkości

2018-01-11 09:55:02(ost. akt: 2018-01-11 10:04:49)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Do Sejmu trafił projekt nowelizacji Prawa o ruchu drogowym. Dzięki niemu część kierowców będzie mogła uniknąć utraty prawa jazdy za przekroczenie prędkości. Niektórzy dziwią się wręcz, że zmiany mają wejść... dopiero teraz.
Nie chodzi jednak o ułatwienie życia piratom drogowym, bo zmiany mają dotyczyć przekroczenia prędkości o więcej niż 50 kilometrów na godzinę w terenie zabudowanym w... nagłych wypadkach.

To efekt wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 11 października 2017 roku. Stwierdzono w nim, że obecne przepisy, które przecież nie przewidują możliwości odstąpienia od zatrzymania prawa jazdy w sytuacji, gdy kierowca przekroczył prędkość np. ze względu na stan wyższej konieczności związanej z ratowaniem życia lub zdrowia, są niezgodne z Konstytucją.

Jako przykład Trybunał podał fakt, gdy samochodem może być przewożona do szpitala np. osoba znajdująca się w stanie zagrażającym jej życiu albo kobieta ciężarna, u której rozpoczęła się akcja porodowa. Podobnie jest w przypadku przejazdu lekarza do osoby będącej w stanie zagrożenia życia i zdrowia.
W połowie listopada 2017 roku Senat zdecydował więc o wniesieniu do Sejmu projektu nowelizacji Prawa o ruchu drogowym oraz ustawy o kierujących pojazdami.

W projekcie czytamy, że prawo jazdy nie będzie zatrzymywane w przypadku przekroczenia dopuszczalnej prędkości o ponad 50 kilometrów na godzinę na obszarze zabudowanym lub przewożenia zbyt dużej liczby pasażerów, jeżeli kierowca „działał w stanie wyższej konieczności, w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego życiu lub zdrowiu człowieka”. To nie jedyne zmiany, bo po nowelizacji starosta ma też wydawać decyzję o zatrzymaniu prawa jazdy po 14 dniach. Dziś ma na to miesiąc.

Kierowcy są zadowoleni z tych planów. Niektórzy jednak dziwią się, że nie pomyślano o tym wcześniej....

— To chyba pierwsza zmiana, która mi się podoba — śmieje się kierowca pan Karol, który wcale nie ukrywa, że lubi jeździć trochę szybciej, choć w granicach rozsądku. — To oczywiste, że są sytuacje, w których trzeba złamać przepisy dotyczące przekraczania dozwolonej prędkości. Np. podczas ratowania czyjegoś życia, czy właśnie ciężarnej, którą się wiezie. Czemu nikt o tym nie pomyślał? — pyta mężczyzna. — Wydaje mi się, że staliśmy się niewolnikami przepisów. Lubimy wszystkiego zakazywać, a potem trzeba czekać na jakąś tragedię.
Pani Agnieszka samochodem po Olsztynie jeździ co prawda niezbyt często, ale ją również dziwi to, że zmiany dopiero wchodzą w życie.

— Myślałam, że już to w przepisach uwzględniono, ale dobrze, że w końcu się tym zajęli — mówi. — Dla mnie to jest oczywiste, że życie ludzkie jest ważniejsze od procedur. Wioząc kogoś np. z podejrzeniem zawału nie mogę się przecież zastanawiać czy mogę przekroczyć prędkość w paru miejscach. Myślę tylko o tym, żeby zdążyć. Zresztą absurdów u nas nie brakuje, bo o ile na szczęście karetki mogą jeździć po buspasach, o tyle taksówki już chyba nie... Chociaż nie wiem, czy niektórzy nie zaczną oszukiwać dzięki nowym przepisom — zastanawia się kobieta.

Dlatego pani Ewelina, również z Olsztyna, przypomina, że w przypadku przekraczania prędkości w nagłych sytuacjach trzeba jednak pamiętać o...

— Zachowaniu zasad bezpieczeństwa. Bo przecież nie będziemy przelatywać przez wszystkie czerwone światła? Zmiany są oczywiście potrzebne.
O tym, że procedury nie są ważniejsze od ludzkiego życia przypomina fakt, że we wrześniu 2017 roku policjanci z Olsztyna konwojowali samochód z rodzącą kobietą ulicami Bałtycką, Grunwaldzką i Niepodległości wprost do szpitala.
Jednak policja na razie... — ...nie może podejmować się oceny projektu nowelizacji Prawa o ruchu drogowym — mówi Izabela Kołpakowska, oficer prasowy KMP w Olsztynie. — Jesteśmy od tego, żeby respektować prawo, dlatego do zmian możemy się ustosunkować dopiero po ich wprowadzeniu.

pj

Komentarze (16) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. kierowca #2415329 | 11 sty 2018 10:29

    bandyctwo coraz wieksze na drodze, plaga nie uzywania kierunkowskazów, jazda na ledach po zmrolu i w deszcz, 500 zł od ponad 10 lat. Śmiertelność największa w europie na drogach. Brawo brawo brawo

    Ocena komentarza: warty uwagi (18) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Czy można.... #2415319 | 212.160.*.* 11 sty 2018 10:19

      ratować czyjeś zdrowie lub życie narażając innych na jego utratę? Czy tacy kierowcy zachowają rozsądek i bezpieczeństwo?

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

      1. cde #2415576 | 88.156.*.* 11 sty 2018 16:03

        Od razu "dorobić " przepis by w takiej sytuacji jak wymieniono w artykule można by jechać na czerwonym. Dodam to, że jak sam pojedziesz jako chory lub zawieziesz chorego to przyjmują pół dnia. Jeśli pogotowie to temat załatwiany jest niezwłocznie. Kolena sprawa to w godzinach szczytu w mieście i tak nie pojedziesz szybciej jak inni. Natomiast w innych godzinach jak i w terenie obecna prędkość wystarczy. Skąd inni kierowcy i piesi mogą wiedzieć o " wyższej potrzebie" innego użytkownika.

        Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

      2. Konstytucja ?? a co to hahahaha #2416124 | 193.46.*.* 12 sty 2018 09:04

        Konstytucja ?? a co to hahahaha

        Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

      3. Ignacy #2415540 | 217.99.*.* 11 sty 2018 15:20

        Nie roztkliwiałbym się nad "kierowcami" bezmuzgami którzy mogą wgonić do grobu najlepszego nawet kierowcę wjeżdzając zza zakrętu na jego pas jadąc grubo ponad setkę na godzinę. Byłem świadkiem takiej sytuacji gdzie bezmuzg "wsadził do grobu" starsze małżenstwo jadące według najlepszych zasad. I było top na trasie Olsztyn - Mrągowo. To jedna sprawa. Druga sprawa jest taka: jadąc w sytuacji najwyższego zagrożenia policjant ZAWSZE może odstąpić od nałożenia mandatu sam orientując się w sytuacji lub "puszczając warunkowo kierowcę" z zobowiązaniem sie kierowcy od uprawdopodobnienia sytuacji np. odbiór pacjenta w szpitalu, dojazd do chorego itp. tego niekoniecznie trzeba zapisywać w ustawie. Czy zapisujemy w Ustawie że podczas rozmowy z damą mężczyzna nie powinien trzymać dłoni w kieszeniach spodni? Jestem przekonany ze pasażerki bezmuzga za kierownica podczas kontroli zaczną zwijać się z bólu trzymając się z brzuch. Jak policjant miałby stan tej "ciąży" sprawdzić, albo tzrymać się za okolice serducha udając "stan zawałowy". Ciekawe?

        Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (16)