Dżuma i cholera

2017-11-14 21:30:00(ost. akt: 2017-11-14 21:36:09)
Tak się zastanawiam co jest gorsze szowinizm, nacjonalizm i rasizm czy też raczej postępowość i poprawność polityczna objawiająca się ostatnio powszechnym oskarżaniem mężczyzn o molestowanie. Nie wiem, ale czuję się coraz gorzej w świecie zainfekowanym jednocześnie przez dżumę i cholerę.
Obie zarazy nie zostawiają przestrzeni na zdrowy rozsądek, bo jest dla nich jednakowo nienawistny. Majaczenie o „Białej Europie” i „czystej krwi” jest równie nonsensowne, jak przekonanie, że molestowanie seksualne jest dla nas problemem cywilizacyjnym czyli problemem „białych mężczyzn”. Obu skrajności nie należy lekceważyć, bo są lustrzanymi siostrami. Kiedy bowiem rzecznik Młodzieży Wszechpolskiej oświadcza, że jest za „separatyzmem rasowym”, a skrajne feministki bredzą o „separatyzmie płciowym” to wiele ich łączy. Na przykład separacja umysłowa. Brzmi to jak ponury żart, ale skrajności są zawsze takim samym chorobliwym stanem umysłu, bez względu na to, czy są prawe czy lewe.
Igor Hrywna