Stowarzyszenie z Olsztyna walczy z kłamliwym określeniem „polskie obozy koncentracyjne”

2017-11-07 11:30:39(ost. akt: 2017-11-07 14:35:46)
Brama główna w w Auschwitz z napisem Arbeit macht frei. To były niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady

Brama główna w w Auschwitz z napisem Arbeit macht frei. To były niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady

Autor zdjęcia: PerSona77//commons.wikimedia.org

Kłamliwe określenie „polskie obozy koncentracyjne” nadal co jakiś czas pojawia się w zagranicznych mediach. Walczy z nim i z tym procesem stowarzyszenie Patria Nostra z Olsztyna. Tym razem organizuje na ten temat konferencję.
Konferencja nosi tytuł „Prawda historyczna a odpowiedzialność prawna. Rozważania na gruncie zniekształcania pamięci o niemieckich zbrodniach popełnionych podczas II wojny światowej”.
 Spotkanie prawników i historyków rozpocznie się w środę 8 listopada o godz. 9.30 w Warszawie w Centrum Edukacyjnym IPN im. J. Kurtyki przy ul. Marszałkowskiej 21/25.

Organizatorami konferencji są stowarzyszenie Patria Nostra z Olsztyna, IPN oraz Instytut Allerhanda (niezależna prawnicza fundacja naukowo-badawcza i ekspercka). 


— Na konferencji chcemy przedstawić nasze dotychczasowe działania i ich efekty — mówi mec. Lech Obara ze stowarzyszenia Patria Nostra.
Prawnik reprezentuje Karola Tenderę, dzisiaj 96-letniego byłego więźnia Auschwitz, który domagał się od niemieckiej telewizji ZDF przeprosin za użycie sformułowania„ polskie obozy zagłady Majdanek i Auschwitz”. W grudniu ubiegłego roku Sąd Apelacyjny w Krakowie nakazał ZDF przeproszenie byłego więźnia.


— Od lat prowadzimy sprawy przeciwko mediom zagranicznym, głownie niemieckim, używających tych nieprawdziwych określeń — dodaje Obara. Przypomnijmy, że zdarza się to nawet osobom tak poważnym jak prezydent Obama, który w 2012 roku powiedział o „polskich obozach śmierci” podczas laudacji na cześć Jana Karskiego.

Poprawnym i zgodnym z historyczną prawdą, jak tłumaczy mec. Obara, jest sformułowanie „niemieckie nazistowskie obozy”. Dlaczego tak często mówi się o polskich obozach? — My nazywamy to wadliwymi lub fałszywymi kodami pamięci — odpowiada prawnik. — Są to zabiegi lingwistyczno-psychologiczne. Te krótkie trzy słowa mają zapaść w pamięć.


Uczestnicy konferencji będą rozmawiali m.in. o stanie orzecznictwa sądowego w kwestii tych kłamliwych określeń, o roszczeniach wobec zagranicznych środków masowego przekazu, o prawnym przeciwdziałaniu rozpowszechniania określeń, takich jak polskie obozy koncentracyjne i o możliwościach wykonywania wyroków wydanych przez polskie sądy przeciwko zagranicznym mediom. — Ważnym celem konferencji jest integracja środowiska naukowego wokół przeciwdziałania fałszowaniu pamięci o niemieckich obozach koncentracyjnych — podkreśla mec. Obara i dodaje. — Chcemy też wypracować środki służące zwalczaniu tego zjawiska.


Podczas konferencji o politycznych i społecznych skutkach używania fałszywych kodów pamięci będzie mówiła dr Joanna Lubecka, prof. Jan Rydel przedstawi cele i metody współczesnej niemieckiej polityki pamięci. Z kolei wystąpienie dr Arkadiusza Radwana będzie nosiło tytuł „Prawda historyczna a odpowiedzialność prawna za dzieło kinematograficzne”, które autor oprze o analizę serialu „Nasze matki, nasi Ojcowie". O wykonywaniu wyroków polskich sądów w krajach UE powie prof. Aurelia Nowicka, a prof. Michał Balcerzak będzie mówił o ochronie pamięci o ofiarach zbrodni II światowej i prawdy historycznej z perspektywy
 prawa międzynarodowego. Dr Jakub Czepek zastanowi się nad granicami wolności ekspresji i dopuszczalności ingerencji państwa w wypowiedzi
 zniekształcające pamięć o Holokauście w świetle orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. To tylko niektóre tematy poruszane na konferencji.


MZG


Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. mandep #2369084 | 88.156.*.* 7 lis 2017 14:40

    Auschwitz czy Majdanka z pewnością nie da się określić mianem "polskiego obozu koncentracyjnego", ale już Berezę Kartuską bez wątpienia tak, więc określenie nie zawsze musi być kłamliwe.

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    1. Kogo to ? #2369146 | 94.254.*.* 7 lis 2017 16:21

      Niech walcza tak jak co wieczor walcza z winem.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

    2. ZONK #2369149 | 94.254.*.* 7 lis 2017 16:23

      A gdzie to Polacy palili Zydow w Stodolach ? Zapomnialem gdzie.Jak to bylo ? Jedwabno czy jak tam ?

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Obozownik #2369657 | 145.253.*.* 8 lis 2017 10:00

        Moj brat majac 14 lat siedzial w polskim obozie koncentracyjnym w Dzialdowie od lipca do wrzesnia 1945 r. Przedtem byl tam niemiecki oboz. Oboz ten sam tylko inni administratorzy!

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)