Na ślubnym kobiercu czyli przez żołądek do serca

2017-09-25 21:00:00(ost. akt: 2017-09-25 15:09:02)
Starmach

Starmach

Autor zdjęcia: newseria.pl

LUDZIE\\\ Dwie gwiazdy programów kulinarnych wstąpiły niedawno w związki małżeńskie. Pierwszy ten krok uczynił gospodarz "Top Chefa" Grzegorz Łapanowski ożenił się z Magdaleną Święciaszek. Tydzień później, na ślubnym kobiercu z swoim wieloletnim partnerem stanęła Anna Starmach, jurorka programu „MasterChef”.
Grzegorz Łapanowski, gospodarz „Top Chefa” twierdzi, że zaczyna zupełnie nowe życie. Jest przekonany, że ślub zmienił wszystko na lepsze w jego dotychczasowej egzystencji. O relacji z ukochaną Magdą mówi, że była to miłość przez żołądek do serca. Spotkali się bowiem w kuchni.

W ostatni weekend sierpnia w podwarszawskim Ołtarzewie pojął za żonę Magdaleną Święciaszek. Pan Grzegorz twierdzi, że 34 rok życia to dobry moment na ustatkowanie się.

— Zaraz mam 34 lata. Można już powoli zacząć mądrzeć i dojrzewać, to dobry wiek, aby zacząć dojrzewać — mówi.
Poznali się w kuchni, oboje gotują zawodowo. — Taka relacja ma dużo pozytywnych aspektów, bo przynajmniej w domu nareszcie jest co jeść — mówi Grzegorz Łapanowski. I zapewnia, że nie ma między nimi zawodowej rywalizacji. Oboje są bowiem innymi aspektami sztuki kulinarnej, więc doskonale się uzupełniają.

— Magda uwielbia słodką część kuchni i jest bardzo dobra w wypiekach, a mnie dużo bardziej interesuje część wytrawna, więc raczej jest to symbioza i dobrze się dogadujemy — mówi Grzegorz Łapanowski.

Młoda para na razie odłożyła podróż poślubną. Zaraz po weselnym weekendzie oboje wrócili do obowiązków zawodowych, nie przeszkadza im to jednak, niedawno byli bowiem na wakacyjnym wyjeździe. Przez pierwsze jesienne tygodnie zamierzają skupić się na pracy i dopiero w końcu października wyruszyć w podróż poślubną.

— Odpoczniemy co najmniej dwa tygodnie, pojedziemy ze znajomymi prawdopodobnie do Wietnamu, wtedy będzie czas, aby odetchnąć — dodaje.
Anna Starmach, jurorka programu „MasterChef”, w pierwszą sobotę września poślubiła Piotra Kuska, swojego wieloletniego partnera. Uroczystość odbyła się w jej rodzinnym mieście Krakowie. Gwiazda twierdzi, że jest bardzo zadowolona z przebiegu ceremonii ślubnej oraz późniejszego przyjęcia weselnego.

— Bardzo chciałam tego ślubu, chciałam wesela. Wszystko udało się tak, jak sobie wymarzyliśmy — mówi pani Anna.

Przyznaje, że jest niezwykle szczęśliwa i ma nadzieję, że ten stan utrzyma się jeszcze bardzo długo. Twierdzi, że doskonale czuje się w roli żony i poleca ten stan wszystkim kobietom.

— Nic tylko brałabym śluby, jest mi strasznie smutno, że tylko raz w życiu. Wspaniały dzień, wspaniały mąż, jestem naprawdę w siódmym niebie — śmieje się.

Zaraz po ślubie wróciła do pracy na planie programu „MasterChef”. Nie rezygnuje jednak z podróży poślubnej, jedynie nieco odsuwa ją w czasie. Ma już wybrany termin, nie zdradza jednak szczegółów.

— Mam nadzieję, że będzie tam ciepło — mówi Anna Starmach.

źródło: newseria.pl