Studentom już tapczan nie wystarczy. Gdy wynajmują mieszkanie, chcą mieć dobry standard

2017-09-24 17:00:51(ost. akt: 2017-09-24 15:35:36)
Sylwia: Na pewno ważna jest odpowiednia cena. I sklepy w pobliżu

Sylwia: Na pewno ważna jest odpowiednia cena. I sklepy w pobliżu

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Zbliża się rok akademicki. Właściciele mieszkań zacierają ręce, bo przed nimi prawdziwe żniwa. Studenci na gwałt szukają lokum do wynajęcia. I to nie byle jakiego. Dla wielu z nich bardzo ważny jest standard mieszkania.
Czasy, kiedy studenci tłoczyli się w jednym pokoju, przeszły do historii. Świeżo upieczony żak jeszcze zadowoli się niskim standardem, ale studenci z wyższych lat stawiają już warunki.

Tak wynika z opowieści Damiana Linknera, pracownika biura nieruchomości w Olsztynie. — Zasobność portfeli rodziców się zwiększyła. Ich dzieci chcą mieszkać w dobrych warunkach — mówi.

Czego oczekują? — Przede wszystkim komfortu. Chcą, żeby ich mieszkanie było umeblowanie, na wyposażeniu było wygodne łóżko, telewizor i sprzęt AGD. Zwykły tapczan już nie wystarczy. I oczywiście musi być dostęp do internetu! — mówi Damian Linkner.

Chętnych nigdy nie brakuje. — Szturm zaczyna się w końcówce sierpnia. Lokale schodzą jak świeże bułeczki — dodaje Linkner.

Jakie ma zdanie o studentach? — Bardzo pozytywne — odpowiada. — Nigdy nie spotkałem się z sytuacją, żeby najemca zniszczył mieszkanie. Zauważyłem jednak, że jeśli lokal jest brudny i zaniedbany, to i student nie będzie o niego dbał.

Pani Irena z Olsztyna niedawno chciała wynająć dwupokojowe mieszkanie studentkom, ale... — ...one nie chciały — wspomina. — Nie odpowiadał im standard i lokalizacja. Chciały też bardziej komfortowej łazienki, remontu. Nie do zaakceptowania był też dla nich pokój przechodni. Małżeństwo, które przyszło po studentkach, wzięło mieszkanie od razu. Dlaczego? Bo to ich kieszeń była obciążona, a nie ich rodziców... — przypuszcza pani Irena.

Sama przeciwko studentom nic nie ma. Jak mówi, zaufałaby żakom i nie bałaby się o dewastację mieszkania.

Dzisiaj studenci mają coraz większe wymagania, jeśli chodzi o wynajmowane mieszkania. Aż dla 84 proc. kluczowym czynnikiem jest lokalizacja. Z kolei 82 proc. studentów liczy na korzystną cenę. Młodzi najemcy zwracają też uwagę na standard i stan techniczny lokalu (41 proc.).

Mateusz, student trzeciego roku informatyki na UWM, ze statystyk się wyłamuje: — Byleby dało się mieszkać. Kobiety mają na pewno większe wymagania.
Przed Sylwią Duszą z Elbląga jeszcze rok nauki w liceum, matura i zasłużone wakacje. Dziewczyna mieszka jeszcze w internacie w Olsztynie, ale już myśli, gdzie zamieszka jako studentka.

Plany ma też sprecyzowane. — Chcę studiować finanse w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie — opowiada. — Zależy mi, żeby było blisko na uczelnię. Dlatego już zaczynam się rozglądać za lokum.
Starsze kuzynki Sylwii przetarły jej drogę. — Może będzie tak, że przejmę mieszkanie po nich — przypuszcza.

A jeśli nie? — Na pewno zależy mi, żeby wynająć mieszkanie dwupokojowe — mówi. — Zamierzam mieszkać z koleżanką. Każda z nas chce mieć swój pokój do dyspozycji, koniecznie nieprzechodni.

Co, oprócz lokalizacji, jest ważne dla Sylwii? — Na pewno odpowiednia cena. I sklepy w pobliżu — wymienia. — I oczywiście wi-fi!

Sylwia chętnie zamieszka w centrum miasta, ale nie przy ruchliwej ulicy.
Umeblowanie? — Niekoniecznie. Chętnie z koleżanką same urządzimy mieszkanie — podkreśla.

Maturzystka zauważa, że właściciele mieszkań są dla studentów bardzo przychylni. — Moi starsi znajomi też nie mają żadnych problemów, żeby znaleźć dla siebie lokum. Kiedy dzwonią, właściciele ich zapraszają do oglądania mieszkania. Tak więc bycie studentem wcale nie dyskwalifikuje!

Katarzyna z Olsztyna studenckie czasy ma już za sobą. — Studiowałam pedagogikę w Olsztynie i tu już zostałam — opowiada. — Ale wtedy to było inaczej.

Czyli jak? — O luksusach nikt nie myślał — przyznaje. — Na pierwszej stancji mieszkałam w jednym pokoju z koleżanką. W pokoju obok były dwie inne koleżanki. Nie było nam ciasno.

Pani Katarzyna wspomina, że do szczęścia potrzebowała tylko sprawnego sprzętu AGD i łóżka. — Nikt nie myślał o jakichś udogodnieniach. Stancja była bardzo skromna. Podstawowe rzeczy i tyle — mówi.

Relacje z właścicielem? — Bardzo dobre — sięga pamięcią nasza rozmówczyni. — Właścicielka przychodziła raz w miesiącu po pieniądze. Ufała nam i była z nas zadowolona.

Z drugą stancją pani Katarzyna nie ma już dobrych wspomnień. — Zamieszkałam z parą. I to nie skończyło się dobrze — wspomina ze śmiechem. — O co poszło? Oczywiście o sprzątanie.
at

Komentarze (35) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. O co poszlo ? Oczywiscie o sprzatanie. #2335684 | 37.201.*.* 25 wrz 2017 07:15

    Jest to ostatnie zdanie artykulu. Chcialoby sie miec dobry standart tylko sprzatac sie nie chce. Wynajmowalam dla studentek mieszkanie dwupokojowe z balkonem w nowej kamienicy . Byly one pierwszymi wynajmujacymi, wiec mieszkanie odnowione, czyste niemal jak w szpitalu , bo sciany bialutkie. Chciec dobry standart , a utrzymac ten standart to dwa rozne pojecia. Za pol roku jak przyszlam spisac liczniki wody to mieszkania nie poznalam. Syf, kila i mogila. Lazienka publiczna to wyglada lepiej jak u tych trzech studentek . Sciany brudne, okna brudne , pomieszczenia zadymione . Potrafily nawet jakas wazna notatke pisac na scianie. Przy zdawaniu mieszkania skwitowaly , ze to nie ich wlasnasc to dlaczego by mialy dbac . A mamuska jednej z dziewczyn potwierdzila tez tymi slowami i dodala , ze jej corka wynajela zeby mieszkac i uczyc sie a nie sprzatac. Na szczescie nie kazda studentka to pomalowany brudas. Ale zauwazylam - im wiecej pomalowana tym wiekszy brudas.

    Ocena komentarza: warty uwagi (32) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. mieszkaniec #2335417 | 89.229.*.* 24 wrz 2017 17:13

      niech lepiej napiszą jak co niektórzy "studenci " traktują takie mieszkania i jaki pozostawiają po Sobie syf..

      Ocena komentarza: warty uwagi (28) odpowiedz na ten komentarz

    2. GieTek #2335701 | 94.254.*.* 25 wrz 2017 07:52

      Studentom - nigdy. To bydło i dzicz, chamstwo i syf, cwaniactwo i złodziejstwo.

      Ocena komentarza: warty uwagi (20) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. Kati #2335697 | 5.172.*.* 25 wrz 2017 07:45

        Studenciaki mają wysokie wymagania, chcą mieszkać w luksusowych warunkach ale nie potrafią dbać o mieszkanie. Mają problemy z płaceniem... Podobnie rzecz się ma z pierwszą pracą. Ogromne wymagania ale nic nie potrafią dać od siebie.

        Ocena komentarza: warty uwagi (20) odpowiedz na ten komentarz

      2. studenci jak uchodźcy #2335804 | 109.241.*.* 25 wrz 2017 10:28

        wyprowadzają się ze swoich zaniedbanych nor na wsiach ,przyjeżdżają do "wielkiego" miasta i oczekują luksusów za darmo!

        Ocena komentarza: warty uwagi (19) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (35)