Szczepionki nie zabijają ludzi. Prawie tysiąc dzieci nie zaszczepiono na Warmii i Mazurach

2017-09-20 09:00:23(ost. akt: 2017-09-20 09:04:16)

Autor zdjęcia: Fot. fotolia.com

Poważne powikłanie poszczepionkowe zdarza się raz na milion szczepień. Tak twierdzi Mark Muskat z biura WHO w Kopenhadze. To jednak nie wszystkich przekonuje. W naszym regionie do końca lipca nie zaszczepiono 813 dzieci.
Temat antyszczepionkowców wraca. Tym razem za sprawą uprowadzenia ze szpitala w Nowogardzie noworodka. Zrobili to jego rodzice, którzy nie zgadzali się na — jak informuje „Głos Koszaliński” — żadne badania oraz na podanie dziecku leków i szczepionek. Sąd w trybie nadzwyczajnym ograniczył ich prawa rodzicielskie. W piątek, 15 września, po południu pod nieobecność personelu rodzice zabrali dziecko ze szpitala. Według lekarzy i pacjentek nie była to rodzina patologiczna. — Należeli chyba jednak do tego ruchu antyszczepionkowców — usłyszeli dziennikarze „Głosu”.

Ruch zainspirowały sfałszowane wyniki badań Andrew Wakefielda, angielskiego lekarza pozbawionego prawa do wykonywania zawodu w Wielkiej Brytanii. Wakefield badał związki między szczepionką MMR (przeciwko odrze, śwince i różyczce) a autyzmem.

Badania prowadzone w wielu ośrodkach naukowych nie potwierdziły jego tez.
Ale w ciągu 5 lat liczba niezaszczepionych dzieci w Polsce wzrosła pięciokrotnie. W 2014 roku w naszym województwie odnotowano 313 niezaszczepionych dzieci. W 2016 roku — 688. W tym roku do końca lipca było już ich 813. — Dotychczas przeprowadziliśmy 48 postępowań w sprawie nałożenia kary — mówi Marek Behan, kierownik sekcji ds szczepień ochronnych. — Kwota wszystkich kar to 24 tys. zł. Rok wcześniej było to 29,5 tys zł. Nam nie chodzi o pieniądze, ale o to, że rodzice mogą zaszkodzić swoim dzieciom. Na razie dzięki prowadzonym przez dziesięciolecia szczepieniom tzw. odporność środowiskowa na choroby zakaźne jest nadal wysoka. Ale to może się zmienić.

Behan przypomina wyeliminowanie ospy prawdziwej i choroby Heinego-Medina czyli poliomyelitis anterior acuta. — Przed wprowadzeniem szczepionki w połowie lat 50. XX wieku na polio umierało 5 mln osób rocznie — zaznacza.

Jednak antyszczepionkowcy są przekonani, że skutki szczepień są groźniejsze niż choroby, jakim zapobiegają. — Każdy produkt medyczny może powodować niepożądane odczyny — tłumaczy Behan. — Jeśli najemy się za dużo paracetamolu, też poczujemy się źle. Ale szczepionek nie produkuje się po to, by zabijać ludzi, ale żeby ich chronić przed skutkami tzw. przechorowania naturalnego — dodaje specjalista.

A trzeba dodać, że tzw. naturalne przechorowanie świnki u 25 proc. chłopców, a u 5 proc. dziewczynek kończy się niepłodnością.

Marek Behan podkreśla, że szczepionki jako produkty lecznicze pochodzenia biologicznego są rygorystycznie kontrolowane przed dopuszczeniem do obrotu. Monitorowane jest też ich działanie. — W Polsce o dopuszczeniu do użytku szczepionek decyduje Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych — mówi. — Przed wprowadzeniem na rynek każda seria jest badana przez niezależne od producenta instytucje — dodaje Behan i przypomina, co w kwietniu w Warszawie na konferencji z okazji Europejskiego Tygodnia Szczepień, powiedział Mark Muskat z regionalnego biura Światowej Organizacji Zdrowia w Kopenhadze: „poważne powikłanie poszczepionkowe zdarza się raz na milion szczepień. To o wiele rzadziej niż możliwość porażenia piorunem”.

Skąd więc wiara w teorię spisku farmaceutycznych koncernów i rządów? — Bo są najbardziej nośne — odpowiada Behan. — Raz zasiana bzdura rozwija się szybko.

MZG

Komentarze (68) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Dobre sobie #2331815 | 81.190.*.* 20 wrz 2017 09:15

    Nie bądźcie śmieszni i nie piszcie takich bzdur, nie jestem szczepiony i żyje, co najlepsze mam większą odporność niż ludzie wokół a te wasze śmieszne szczepionki dajcie swoim dzieciom. Nie pozdrawiam.

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

    1. ano #2331817 | 176.221.*.* 20 wrz 2017 09:18

      mandaty wlepiać, na co czekacie?! a jak szczepionki im przeszkadzają to won do afryki, niech zobaczą jak (i ile) żyje się bez szczepionek

      odpowiedz na ten komentarz

    2. andrew #2331818 | 94.254.*.* 20 wrz 2017 09:18

      Śmieszy mnie ta paranoja matek , które nie szczepią swoich dzieci. Sam znam taką jedną, która wygląda jak porażka życiowa, która pokryta jest od stóp do głowy w tatuażach. Jej dziecko je tylko same "fit" rzeczy, nie może spotykać się z rówieśnikami bo jeszcze czymś je zarażą, zamiast bawić się to 3 letnie dziecko katuje alfabetem, matematyką, językiem angielskim itd. Jednym słowem zabiera mu dzieciństwo.

      Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz

    3. Ojciec #2331819 | 77.252.*.* 20 wrz 2017 09:18

      W dzisiejszych czasach wiele młodych Matek siedzą z telefonami na fejsach i forach i wbijają se do głowy że szczepionki są szkodliwe. A przecież każdy z nas był szczepiony i żyje.

      odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. Joanna #2331835 | 94.254.*.* 20 wrz 2017 09:44

        W jakim kraju my żyjemy, że państwo decyduje o zabiegach medycznych na dzieciach - nie rodzice!!!!!!!!!!!!!!!! To jest skuteczna polityka zniechęcająca do rodzenia dzieci. Miałam zdecydować się na kolejne...ale dziękuję, skoro to państwo będzie o moim dziecku decydować a nie ja. Chyba że wyjadę za granicę i tam urodzę.

        Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

        Pokaż wszystkie komentarze (68)