Ceny paliw rosną z dnia na dzień. Co się dzieje?

2017-09-18 07:11:00(ost. akt: 2017-09-17 19:04:08)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Kierowcy łapią się za głowę na widok rosnących z dnia na dzień cen paliw. W ciągu ostatnich dwóch tygodni benzyna zdrożała o 20 groszy. Co się dzieje? — pytają kierowcy. Benzyna idzie w górę, choć dolar tanieje. Winny jest huragan.

Na stacjach paliw coraz drożej. I marna to pociecha, że sezon wakacyjny już za nami i nie musimy nigdzie daleko wyjeżdżać, bo dojechać do pracy czy do szkoły trzeba. 
 

— Złodzieje — jedynym słowem ujął to, co dzieje się ostatnio z paliwami, pan Marek, który podjechał na jedną z olsztyńskich stacji zatankować swego passata. — Nie chodzi tylko o to, że ja wydam więcej, ale wszyscy wydamy więcej, bo transport będzie droższy.


Kolejny kierowca, który podjechał, zatankował paliwo tylko za 15 złotych. Daleko za tym nie zajedzie. 
 — Nie mam na więcej — mężczyzna rozłożył ręce w wymownym geście. 
— Jest dużo drożej — mówi Krzysztof Chądzyński, przyglądając się cenom paliwa na wyświetlaczu, ale co mamy zrobić? — pyta. — Jeździć trzeba, jakoś do pracy dojechać. Całe szczęście, że jeszcze daleko do tych niemal sześciu złotych, które już kiedyś płaciliśmy za benzynę. 


Jeśli jednak ceny paliw będą rosnąć w takim tempie, jak w pierwszych tygodniach września, to kto wie, czy nie dobijemy już do piątki z przodu na dystrybutorach. W ciągu dwóch ostatnich tygodni benzyna podrożała bowiem aż o 20 groszy, a diesel od początku września skoczył o ok. 9 groszy na litrze. Ostatnio takie ceny mieliśmy w maju. 
Średnie cen benzyny w Polsce to obecnie 4,63 zł za litr, a oleju napędowego — 4,36. I są one wyższe niż przed rokiem odpowiednio o 18 i 11 groszy.


Tradycyjnie już na Warmii i Mazurach mamy paliwo nieco droższe niż w kraju. Wprawdzie benzyna kosztuje tyle, co w średnio w kraju, ale diesel jest droższy o dwa grosze. Najtaniej tankują obecnie kierowcy w Wielkopolsce. Tam benzyna kosztuje 4,55 zł za litr, a olej napędowy — 4,29 zł. 


Jednak sytuacja na rynku paliw jest o tyle dziwna, że w ostatnich tygodniach mamy do czynienia ze znacznym spadkiem wartości dolara do złotówki. Tak taniego dolara dawno już było, a przecież transakcje na rynku paliw rozliczane są w dolarach. 
 

— Tak, ale kurs dolara to nie wszystko, bo to tylko jedna ze składowych, która wypływa ostatecznie na cenę paliwa — zauważa dr Jakub Bogucki, analityk rynku paliw z e-petrol.pl.

Jak tłumaczy analityk powodem ostatnich skoków cen na stacjach są szalejące huragany na południu Stanów Zjednoczonych. A szczególnie wydrenował nam kieszenie huragan „Harvey,” który pod koniec sierpnia zaatakował Teksas, a więc stan nafciarzy. 


— Rafinerie położone w tej części USA były zmuszone były do ograniczenia  produkcji — mówi dr Bogucki. — To spowodowało wzrost cen ropy na świecie. 

Kolejny huragan „Irma” spustoszył z kolei Florydę, która zużywa dużo paliwa. I teraz koncerny muszą odbudować zapasy, a większe zapotrzebowanie na ropę oznacza skok cen. Dlatego ubiegły tydzień na rynku ropy naftowej upłynął pod znakiem wzrostów cen surowca. Notowania ropy przekroczyły poziom 55 dolarów za baryłkę, co oznacza wzrost w skali tygodnia o ponad 3 proc.

Czy zatem czekają nas kolejne podwyżki? — Sytuacja na rynku hurtowym pozwala z lekkim optymizmem prognozować ceny paliw na stacjach w najbliższych dniach — uspokaja Urszula Cieślak, analityk z BM Reflex — Zwłaszcza w przypadku benzyn jest szansa, żeby ceny przestały rosnąć, a na części stacji możemy odnotować pierwsze obniżki. Jednak czekają nas prawdopodobnie dalsze podwyżki cen oleju napędowego  i LPG rzędu 3-4 groszy na litrze.

Według analizy e-petrol.pl w najbliższym tygodniu ceny benzyny bezołowiowej 95 powinny mieścić się w przedziale 4,53-4,64 zł, dla diesla będzie to 4,34-4,43 zł za litr. W przypadku autogazu kierowcy najczęściej będą spotykać się z cenami w przedziale 2,06-2,13 zł za litr.


am



Komentarze (51) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Lecner #2336275 | 94.254.*.* 25 wrz 2017 20:58

    Inflacja rośnie przerażająco,bo PIS drenuje rynek,aby wycisnąć pieniądze na te wszystkie swoje obietnice,w które uwierzyli durnie i półgłówki. Ekonomia jest bezwzględna,brakuje pieniędzy na 500+,więc trzeba podnieśc ceny na wszystko,aby na chwilę starczyło. Nie minęły 2 lata.a mamy rozregulowany rynek,inflację jakiej dawno nie było i kompletnie zdemoralizowanych pracowników. Boże chroń Polskę!

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Zaj.... Zmiana #2334521 | 88.156.*.* 23 wrz 2017 00:38

    Jedzenie też drożeje. Niby dali 500+ ale podatkami sobie to odbiją.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. kox #2334406 | 68.175.*.* 22 wrz 2017 20:49

    Nie ma do tego nic pis, tylko eu... moda i trend eu to silniki elektryczne nie spalinowe... Najpierw wywinduja cene paliwa, a zaraz potem na sile beda wciskac elektryczne samochody, tak jak wszystko inne wcisneli.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  4. konsek #2331531 | 89.228.*.* 19 wrz 2017 19:56

    Chcieliście pisu? No to macie. Pis szybko rozpieprzył MRG.

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Brajan kielbasa #2331511 | 89.228.*.* 19 wrz 2017 19:37

      PiS was dumą jak chce w momencie afery z podwyżka paliwa o 25gr litr kosztował 4zl , teraz kosztuje 4.60 ale macie za co tankować janusze bo jest 500 Zeta tak że o co ten krzyk ??

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (51)