Psie mięso miesza na Facebooku

2017-09-05 18:00:00(ost. akt: 2017-09-05 19:00:33)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Mięsożerców w Polsce nie brakuje. Wielu nie wyobraża sobie niedzielnego obiadu bez ukochanego kotleta schabowego. Na Facebooku pojawiła się jednak akcja, która może wprawić w osłupienie — Marsz dla legalizacji psiego mięsa w Polsce.
Wydarzeniem zainteresowało się prawie 10 tys. osób, a organizatorzy marszu, którzy sami siebie nazywają fanatykami psiego mięsa, w opisie wydarzenia przekonują, że wszystkie zwierzęta są sobie równe. „Musimy znieść te podwójne standardy dla psów i dla reszty zwierząt.

Fanatycy psiego mięsa kochają wszystkie zwierzęta i uważają wszystkie za swojego najlepszego przyjaciela! — czytamy. — Dlaczego mięso świni czy krowy jest wszechobecne, a koneserzy psiego mięsa są dyskryminowani? Przecież mięso psa nie różni się niczym (oprócz wybornego smaku) w porównaniu z innymi popularnie jedzonymi zwierzętami. Nasi przyjaciele będą nam towarzyszyć w marszu dla legalizacji psiego mięsa”.

Opis jasno sugeruje, że możemy mieć do czynienia z viralem, czyli marketingiem wirusowym, który ma stworzyć taką sytuację, w której odbiorcy sami przekazują dalej informacje. Mogła to być też forma internetowego trollingu, co część internautów od razu podkreśliła.

Nie sposób nie wspomnieć tutaj o podobnej akcji firmy Reserved zatytułowanej „Polish boy wanted”. Dziewczyna o pseudonimie Dee Dee na filmie umieszczonym w serwisie YouTube opowiedziała, że kilka miesięcy temu w czasie podróży po Europie na koncercie zespołu z Nowego Orleanu poznała chłopaka z Warszawy, który bardzo jej się spodobał. Znała tylko imię i wygląd chłopaka. Tysiące internautów dały się nabrać na apel dziewczyny, który okazał się tylko sprytnym zagraniem marketingowym.

I tak właśnie — według Anny Barańskiej, dyrektorki schroniska dla zwierząt w Olsztynie — jest w tym przypadku.
— Mam nadzieję, że to głupi żart. Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek robił to na serio — podkreśla. I dodaje: — W naszej kulturze to nie do pomyślenia. Może jacyś obrońcy praw zwierząt chcą zwrócić uwagę na ich cierpienie? A może po prostu ktoś chciał wywołać emocje i lawinę komentarzy?

Niemniej jednak akcja zbiera również (co prawda niewielką) część przychylnych komentarzy. Niektórzy internauci utrzymują, że jedzenie wołowiny niczym nie różni się od jedzenia psiego mięsa. Trzeba przyznać, że kiedyś takie rzeczy naprawdę się zdarzały.

— Na początku mojej pracy w schronisku przyszedł do nas pewien człowiek i poprosił o smalec z psa — opowiada Barańska. — Po prostu nas zatkało, bo myśleliśmy, że to głupi żart. To był jednak wiekowy człowiek, prawdopodobnie urodzony przed wojną, więc mógł takie rzeczy pojmować zupełnie inaczej. W przypadku takiej akcji musimy też powiedzieć o koniach, które w Polsce uważamy za świętość. Ludzie przecież jedzą na świecie koninę, ale u nas kulturowo jest to raczej nie do przyjęcia. W przypadku psów jest tak samo.

O komentarz poprosiliśmy internautów. Dla większości jedzenie psiego mięsa jest nie do pomyślenia.
— Nie wierzę... ale z ludzi są takie świnie, że i psa zeżrą! — pisze Mika. — Brak mi słów... Mam w domu psa i nie wyobrażam sobie, że mógłbym go zjeść!
Są też tacy, którzy nie mają nic przeciwko. Kurp z Myszyńca przekonuje, że: — My jemy i nic nam nie jest. Niczym się od kota albo kurczaka nie różni.

W podobnym tonie piszą też użytkownicy Facebooka na stronie samego wydarzenia.
— Tu jest Polska, w której nie je się psów, bo traktuje się je jak członków rodziny — przekonuje DJ. — A tak się przyjęło, że świnia czy kura są traktowane jako zwierzęta hodowlane do spożycia. Są pewne granice.
— Pies to przyjaciel człowieka i niejednemu życie uratował — pisze MW. — Nie rozumiem, jaka w ogóle można porównywać psa do świni czy krowy?
— Wierzę, że to tylko głupie wydarzenia utworzone przez jakiegoś trolla — pisze KM. — Jeżeli chodzi o Chińczyków, to w niektórych krajach Azji już zakazano urządzania festiwali i zajadania się psim mięsem.

Większość użytkowników stanowczo krytykuje samych organizatorów i ich wydarzenie. Niektórzy jednak proszą o to, żeby weryfikować informacje i nie dać się wkręcać.

pj

Komentarze (34) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ułan #2321245 | 82.139.*.* 5 wrz 2017 18:20

    Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. jestem za - chętnie zjem psa

    1. R #2321250 | 37.248.*.* 5 wrz 2017 18:25

      Ludzie to najgorsze zwierzęta

      Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

    2. Koska #2321268 | 83.9.*.* 5 wrz 2017 18:46

      Mam pytanie do zwolenników jedzenia psiego mięsa, jak będzie wyglądał ubój? Czy w ubojni a może jak w dzikich Chinach najpierw walenie kijem a potem przedziurawianie serca dopóki zwierzę nie wykrwawi się? A potem jeszcze żywe zwierzę odzierane jest ze skóry. I do kotła.... a potem do restauracji i uczta.Czy tak wyobrażacie sobie ubój waszych ukochanych zwierzątek? Polska ma być dzikim krajem? No gratuluje pomysłu. Ja mam jeszcze jedno pytanie skoro ludzie powinni się kochać wzajemnie to może zacznijmy się jeść nawzajem w imię miłości? Czy ktoś kto wymyślił tą akcję nie powinien leczyć się psychiatrycznie?

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. Do Koska: #2321284 | 83.9.*.* 5 wrz 2017 19:01

        Tak wyglądał i wygląda tzw. ubój gospodarski świni... Obuchem w łeb, nóż w serce i "pompowanie" przednią nogą, aby się wykrwawiła i zbieranie krwi do miski na kaszankę. Nie razi? A wiesz, jak wygląda rytualny ubój rogacizny? Nie spałbyś. A wiesz, że świnia jest inteligentniejsza, niż pies? I...? A konie? I co, nie przeszkadza? Nie razi? Jak można konia zatłuc, jest o wiele inteligentniejszy niż pies, i o wiele był bardziej przydatny. Nie razi?

        Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

        1. Do Koska: #2321285 | 83.9.*.* 5 wrz 2017 19:05

          A wiesz, jak wygląda zarzynanie kaczki/gęsi? nacięcie na górze głowy, trzymanie dzioba przy szyi aż się wykrwawi i zbieranie krwi na czerninę. A ptak PŁACZE, widziałeś to kiedyś? PŁACZE.... To samo owca, PŁACZE. Nie razi? A jagnięcina to owcze dziecko, nie razi? A pies razi? Żeby nie było: jestem mięsożercą i pomimo wyrzutów sumienia i prób odzwyczajenia się - nie dam rady. Bez mięsa wpadam w anemię i nie funkcjonuję, żadne leki nie pomagały, taka grupa krwi.

          Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

          Pokaż wszystkie komentarze (34)