Sezon zaczął się w lipcu. W lasach coraz więcej grzybów

2017-07-03 20:10:00(ost. akt: 2017-07-03 19:03:16)
Jeśli nie jesteśmy pewni, co zebraliśmy, warto sprawdzić to w sanepidzie. Na zdjęciu kanie, które niestety łatwo pomylić z muchomorem sromotnikowym.

Jeśli nie jesteśmy pewni, co zebraliśmy, warto sprawdzić to w sanepidzie. Na zdjęciu kanie, które niestety łatwo pomylić z muchomorem sromotnikowym.

Autor zdjęcia: Andrzej Grabowski

Są już pierwsze jadalne grzyby w lasach. Czytelnicy „Gazety Olsztyńskiej” chwalą się swoimi zdobyczami, przynoszą do naszej redakcji i przysyłają zdjęcia. Przypominamy, żeby zbierać tylko te dobrze nam znane okazy.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Prawdziwki ważą ponad kilogram

Prawdziwki ważą ponad kilogram

Jednym z popularniejszych kierunków grzybiarzy każdego roku są okolice Plusek w gminie Stawiguda. Od lata do późnej jesieni spotykają się tam grzybiarze w poszukiwaniu kurek, prawdziwków i rydzów.

— W tym roku jeszcze ludzi jest mało. Widziałam samochody na parkingach przy lasach, ale to wciąż pojedynczy goście. Przyjeżdżają najczęściej z Olsztyna — mówi Justyna Reisenberg, sołtys Plusek i Rybaków. Na co dzień obserwuje ruch w pobliskich lasach, chociaż sama grzybów raczej nie zbiera.

— Myślę, że z każdym dniem grzybiarzy będzie coraz więcej. Do tej pory było zimno i niemal ciągle padał deszcz, a to nie zachęcało do pójścia do lasu. Teraz pogoda się zmienia, więc można się spodziewać, że i ochoty na grzybobranie ludzie nabiorą — dodaje Reisenberg.

Tak samo uważa Magdalena Łaszczewska, grzyboznawca z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Olsztynie.
— Jest wilgotno, a do tego zrobiło się ciepło. To oznacza, że lada chwila zacznie się wysyp grzybów, nie tylko kurek — mówi Łaszczewska.
I przypomina, żeby zbierać wyłącznie te grzyby, co do których mamy stuprocentową pewność, że są jadalne.


— Kurki są charakterystyczne i z nimi zazwyczaj nie ma problemu. Ale z innymi grzybami mieszkańcy często przychodzą, chociaż jeszcze w tym roku nie było ich dużo — dodaje grzyboznawca.

Czytelnicy „Gazety Olsztyńskiej” już chwalą się tym, co udało im się zebrać w lasach. Przynoszą swoje zbiory do naszych redakcji albo przysyłają nam je na zdjęciach.

Magdalena Łaszczewska przypomina, że każdy grzybiarz, który nie jest pewny, co zebrał, może przyjść do sanepidu. Tutaj grzyboznawca oceni, z jakim grzybem ma do czynienia i czy jest on jadalny. Za taką przysługę nie trzeba płacić. Trzeba tylko pamiętać, że grzyboznawca z sanepidu nie wystawi atestu. Nie jest to więc rozwiązanie dla osób, które chcą grzyby sprzedawać.

— Ale osoba prywatna, która zbiera grzyby na własne potrzeby, zawsze może przyjść i zachęcam do tego. Każdego roku z naszej pomocy korzysta sporo osób — dodaje Łaszczewska.

Justyna Reisenberg mówi, że nie dalej niż w poniedziałek widziała grzybiarzy, którzy zebrali około kilograma kurek. Kilka osób mieszkających w okolicach zbiera je na handel.
— Ale zdecydowana większość osób to te, które przyjeżdżają tu tylko po to, aby zbierać grzyby na weki albo na obiad — dodaje sołtys Plusek.


Komentarze (7) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. j. #2278803 | 83.6.*.* 4 lip 2017 18:05

    Kurki są ale niewiele i nie wszędzie ale na zupkę grzybową można nazbierać. Pojawiają się pojedyncze koźlaki. Jak deszcze popadają to grzyby będą ale nie ma się czym podniecać - to początek lipca dopiero...

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  2. czytelnik #2278521 | 83.9.*.* 4 lip 2017 13:40

    Zwróćcie uwagę jaka jest manipulacja przy przekazie. Czytacie tekst że są grzyby i oglądacie galerię z 2015 roku. Jak to się ma do rzetelnej informacji? To jest tylko mało znacząca informacja, a teraz się zastanówcie jakie są manipulacje przy ważniejszych tematach. Musicie się nauczyć czytać "między wierszami" i odpowiednio weryfikować przekazywane przez media informacje.

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. nie ma żadnych grzybów #2278789 | 109.241.*.* 4 lip 2017 17:48

      oprócz kurek jestem w lesie codziennie, ten tekst to fake a galeria zdjęć nie jest z tego roku :-D

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    2. zen #2278114 | 82.139.*.* 3 lip 2017 21:07

      pierwsze kurki jadłem prawie miesiąc temu wielkie mi odkrcie

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    3. Ziuta #2278537 | 89.228.*.* 4 lip 2017 14:01

      O rany, jakież to optymistyczne info - zatem festiwal zupy grzybowej przewidziany jako atrakcja Olsztyna uda się !!! Lećmy do lasu zatem, poza grzybami nazbierajmy kleszczy - o tym będzie następny artykuł:p

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (7)