Nauczyciele pracować nie będą. Strajk w ponad 200 szkołach w regionie

2017-03-30 14:05:29(ost. akt: 2017-03-31 11:26:33)

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

W piątek (31.03) odbędzie się strajk organizowany przez ZNP. Nauczyciele będą protestować w ponad 200 szkołach w regionie. Sprzeciwiają się spodziewanym zwolnieniom i domagają się podwyżek. W części szkół lekcje w ogóle się nie odbędą.
Strajk Związku Nauczycielstwa Polskiego, największego obok Solidarności związku zawodowego nauczycieli, zapowiadany był od kilku miesięcy. U jego podstaw leży planowana na przyszły rok szkolny reforma, w myśl której gimnazja znikną, a dzieci tak jak przed laty uczęszczać będą do ośmioletnich podstawówek (licea wydłużą się do czterech lat, technika do pięciu, a w miejsce zasadniczych szkół zawodowych powstaną szkoły branżowe I i II stopnia).
Reformy, mocno krytykowanej przez związek, cofnąć się już nie da, więc ZNP domaga się od Ministerstwa Edukacji Narodowej spełnienia trzech postulatów mających chronić nauczycieli.

Pierwszy to deklaracja, że do 2022 roku w szkołach nie będzie zwolnień. Drugi to zapewnienie, że warunki pracy nauczycieli nie zmienią się na niekorzyść lub nie zostanie im obniżone wynagrodzenie. Trzeci to podniesienie zasadniczego wynagrodzenia o 10 proc. (ostatnie belferskie podwyżki datowane są na 2012 rok).

W proteście weźmie udział kilkanaście tysięcy placówek, w tym ponad 200 z naszego regionu. O tym, które szkoły będą strajkować, pracownicy zdecydowali w szkolnych referendach w lutym. Szkoły do strajku przystępowały, gdy opowiadało się za tym ponad 50 proc. kadry. Najwięcej szkół strajkować będzie w Elblągu (23 z 44 placówek), Ełku (15 z 45) i Szczytnie (15 z 25). Procentowo najwięcej szkół będzie strajkować w Kętrzynie (7 z 10 placówek).

— Tego dnia nauczyciele przyjdą do pracy, ale pracować nie będą. Nie trzeba się jednak obawiać, że tego dnia dzieci i młodzież zostaną bez opieki, bo obowiązki strajkujących pedagogów przejmą ich koledzy, którzy w proteście nie wezmą udziału — mówi Maciej Sikut, wiceprezes oddziału ZNP w Elblągu.
Jak będzie wyglądał strajk? W Olsztynie będzie trwał od 7.30 do 15.30. — Będzie trwał po prostu w godzinach pracy placówek — mówi Tomasz Branicki, przewodniczący olsztyńskiego ZNP. — Strajkujący będą przebywali w pomieszczeniu, które wskaże im dyrektor.

W Olsztynie na strajk zdecydowano się w 11 placówkach (z 56). Strajkować będzie ponad 200 pracowników. Najwięcej w Gimnazjum nr 5 (które po reformie przestanie istnieć i zamieni się w Szkołę Podstawową nr 14), gdzie tylko sześć osób z kadry nie strajkuje.
Ponad 30 nauczycieli podejmie strajk w Szkole Podstawowej nr 13 na Zatorzu. — Niektórzy boją się pewnych konsekwencji, ale trzeba walczyć, bo nie dzieje się dobrze w edukacji — mówi Zbigniew Lemański, kierownik gospodarczy szkoły, szkolny prezes związku. — Nauczyciele, zwłaszcza ci starsi, obawiają się zwolnień.

SP 13, której po zmianie obwodu dzieci trochę ubędzie, narażona jest na zwolnienia nauczycieli, choć dyrektor Leszek Kirzenkowski robi, co może, by tego uniknąć. — Robię projekt i staram się znaleźć miejsca pracy wszystkim swoim nauczycielom, ale nie wszystkim na pewno będę mógł zaproponować pełne etaty — tłumaczy.
W części szkół, jak w SP 13, gdzie strajkujących jest dużo, zamiast lekcji prowadzone będą zajęcia opiekuńczo-wychowawcze. — Zajęć edukacyjnych nie będzie, stołówka również strajkuje — mówi Leszek Kirzenkowski. — Świetlica będzie czynna, ale poprosiłem wychowawców, żeby skontaktowali się z rodzicami, żeby ci odpowiedzieli, czy w związku z brakiem zajęć dydaktycznych zdecydują się posłać dziecko do szkoły.

W innych, jak na przykład w olsztyńskim Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 1, lekcje będą. — U nas strajkuje kilkanaście osób — mówi Beata Szwałek, wicedyrektor szkoły. — Wyznaczyliśmy za nich zastępstwa.

Swoistą ciekawostką jest jednoosobowy komitet strajkowy z Przedszkola nr 6, choć takich placówek jak ta zwolnienia akurat dotknąć nie powinny. — Ale uważam, że w takich przypadkach ważna jest solidarność — mówi Agata Forfa z „szóstki”. — Gdyby nam groziła utrata pracy, mam nadzieję, że koledzy z wyższych szczebli wstawiliby się za nami. Poza tym moje dziecko idzie do siódmej klasy i jestem przerażona tym, co niesie za sobą reforma. Dwa i pół rocznika będzie musiało się bić o miejsce w liceum. Gdzie tu logika?

Krzysztof Marek Nowacki, warmińsko-mazurski kurator oświaty, nie widzi podstaw do protestu i traktuje strajk jako nieobecność w pracy. — Protest jest niepotrzebny — mówi. — W ministerstwie trwają już teraz prace na powołaniem podwyżek, decyzje mają zapaść w kwietniu. Adresatem sporu nie jest ministerstwo, a organ prowadzący szkołę (zazwyczaj samorząd — red.), bo tylko on może dać zagwarantowanie zatrudnienia i możliwość zwiększenia uposażenia nauczycieli. Związki zawodowe mają prawo namawiać pracowników do takich działań, ale ci powinni się liczyć, że taka absencja może być równoznaczna z ok. 190 zł niższą wypłatą. Choć to już oczywiście kwestia pracodawcy, jak to oceni.
— Dostaliśmy informacje, że pracownicy kuratorium dzwonią do dyrektorów szkół z pretensjami, na jakiej podstawie organizują zajęcia opiekuńcze — mówi Tomasz Branicki. — Tłumaczę: na podstawie prawa oświatowego. Strajk jest legalny, zgodnie z ustawą o sporach zbiorowych.

łw

Komentarze (128) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. adwokat #2716374 | 83.20.*.* 13 kwi 2019 21:34

    W tej sytuacji nalezy zlozyc pozew do sadu z pwudztwa cywilnego przeciw danemu nauczycielowi badz pozew zbiorowy. Powod - rodzic, Pozwany- nauczyciel Wowczas wtedy kiedy dany strajk przelozy sie na brak promocji, przystapienia do egzaminu maturalnego czy dostaniem sie na studia.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Nina #2715938 | 31.179.*.* 13 kwi 2019 07:47

    Jesli to taka trudna praca to czemu wszyscy sie tak pchają by byc nauczycielem wiem bo koleżanki corka nie mogla sie dostać do żadnej szkoły aż w koncu po kilku latach załatwiła koleżanka koleżance.Szkoda słów coz to za praca tyle lat sie staras starać.Uważam że za dużo przywilejów mają nauczyciele i dlatego taki szał a zarobki to gra politczna co niektórzy zawsze w opozycji.

    odpowiedz na ten komentarz

  3. kurator #2218745 | 91.65.*.* 7 kwi 2017 12:48

    ciekawe czy krycha mosakowska z dombrówna tez bendzie strjkowc

    odpowiedz na ten komentarz

  4. kurdupel i krycha #2214984 | 88.153.*.* 1 kwi 2017 22:21

    Najlepszy strajk to wykajstrowac zboczonych w keckach i bez keckow to problemu nie bedzie.

    odpowiedz na ten komentarz

  5. tyh #2214812 | 83.21.*.* 1 kwi 2017 18:47

    Nie trzeba było wogóle wprowadzac gimnazjum ,a juz napewno religii ,bo i to i to jest złe.Teraz powrót do przeszłości nie bedzie łatwy.Nauki o stworkach juz nie wygoni nikt,bo kto utrzyma nierobów.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (128)