Rex znalazł nowy dom, ale z niego uciekł. Właściciele proszą o pomoc

2017-03-11 12:17:22(ost. akt: 2017-03-13 10:35:43)

Autor zdjęcia: Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Tomarynach

Na Facebooku schroniska w Tomarynach pojawił się komunikat: "Kochani, zwłaszcza mieszkańcy Warszawy prosimy o stan gotowości i otwarte oczy. Zaginął Rex! Jeżeli ktokolwiek go zobaczy prosimy o natychmiastowy kontakt."
Rex w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Tomarynach spędził ponad miesiąc. Wszystko przez to, że jego śmiertelnie chory pan przed trafieniem do hospicjum nie zdążył znaleźć mu domu. I choć zapytań o psa było sporo, to przez długi czas nie miał domu.

W końcu się udało! W środę (08.03) Stowarzyszenie i Schronisko oficjalnie poinformowały, że Rex został adoptowany. Psa przygarnęli państwo z Warszawy. O Rexie dowiedzieli się z artykułu w "Gazecie Olsztyńskiej".

Niestety Rex długo nie zagrzał miejsca w nowym domu, ponieważ uciekł! Wszyscy, którzy go widzieli proszenie są o kontakt:



Komentarze (17) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Tola #2208129 | 31.179.*.* 23 mar 2017 23:09

    To było zyczenie tego człowieka-by pies miał dom, a mimo tego, ze sprawa była w mediach, nikt się po psa nie zgłaszał. NIKT. Jak mieliście warunki to samemu trzeba było się zgłosić. Zamiast pieprzyć głupoty i robić hejt, to ruszcie się do pomocy. Z pozycji fotela, zza laptopa, to kazdy jest mądry.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Oxn #2200916 | 193.46.*.* 13 mar 2017 07:23

    Ja brałem psa ze schroniska w Ostródzie. Nie obyło się bez wizji lokalnej u mnie w domu i psa nie dostaliśmy puki nie dokończyłem ogrodzenia. Właśnie po to by pies przypadkiem nie uciekł. Psa nieprzyzwyczajonego do nowego otoczenia nie spuszcza się ze smyczy i ma ciągle na oku. Zwłaszcza takiego, który dopiero co stracił swój dom.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. kate #2200222 | 31.0.*.* 11 mar 2017 20:57

    Eutanazja..paranoja.Jak ktoś ważny Ci odejdzie i będziesz cierpiał to też lepiej Cię uśpić?

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  4. danka #2200216 | 83.9.*.* 11 mar 2017 20:42

    To wina nie odpowiedzialnych ludzi, że pies po takich przejściach uciekł i wina Schroniska w To marynaty że oddała psa komuś kto ma już psa w domu. Wiadomo, że stary, zdezorientowany i zrozpaczony pies nie zaakceptuje nowego domu tym bardziej gdzie jest już inny pies

    Ocena komentarza: warty uwagi (16) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Do Koska #2200158 | 88.156.*.* 11 mar 2017 19:20

      Ale ten pies nie jest zdrowy! Własnie nie jest zdrowy psychicznie, bo jest zagubiony i kto wie, czy nie ma depresji? To, że jest zdrowy fizycznie to nie znaczy, że wszystko z nim ok. Tu gdzie mieszkam, żeby wziąć psa ze schroniska są takie restrykcje, jak przy adopcji dziecka! Wywiad, wizyty behawiorysty, co najmniej kilkutygodniowe odwiedziny psa w schronisku, aby się przyzwyczaił, poznał nowych przyszłych właścicieli. Szkolenie pod kątem poznania samego usposobienia takiego psa, bo to stary pies, nie będzie się podporządkowywał nowym właścicielom, tylko to oni muszą się podporządkować jemu, bo każda zmiana to stres dla psa! A w Olsztynie, rach, ciach, przyjeżdża Państwo z Warszawy i juz pies jedzie! Nie wiem, ale wydaje mi się, że to jest chore :(. Ile razy ci Państwo odwiedzali psa w schronisku? Ile razy wychodzili z nim na krotkie chociaż spacery, żeby mógł ich poznać? Bo jesli 2-3 razy to śmiech!!!

      Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (17)