Żołnierze z USA rozpalają nadzieje na biznes w regionie
2016-11-03 17:59:07(ost. akt: 2016-11-03 15:52:59)
Samorządy z regionu liczą na ożywienie gospodarki dzięki żołnierzom US Army, którzy będą stacjonować w regionie. Burmistrz Orzysza chce nawet uruchomić kino w mieście. Na Mazurach zacierają ręce i już liczą dolary, które żołnierze zostawią w ich lokalach i sklepach. I wcale nie są to płonne nadzieje, bo w czasie manewrów Anakonda, kiedy żołnierze NATO ćwiczą na poligonie w Orzyszu, w okolicznych sklepach i lokalach obroty rosną.
Wieść o tym, że amerykańscy żołnierze zawitają do Orzysza zelektryzowała mieszkańców. Niektórzy widzą w tym wielką szansę dla miasta, liczą na ożywienie lokalnego rynku. Wszak każde wojsko potrzebuje wiktu i opierunku. A co dopiero, gdy tych żołnierzy ma być aż cały batalion, bo pod tysiąc żołnierzy ze Stanów Zjednoczonych wspieranych przez dwa niewielkie poddziały z Wielkiej Brytanii i Rumunii. I choć żołnierze mają pojawić się dopiero w kwietniu, to już samorządy kroją ofertę pod wojskowych, a tak naprawdę to pod ich żołd.
— Bo to trochę jak gwiazdka z nieba — mówi o batalionie NATO na Mazurach Zbigniew Włodkowski, burmistrz Orzysza, gdzie będzie stacjonować część wojska, bo część będzie rozlokowana w ośrodku szkolenia poligonowego w Bemowie Piskim. — To dla nas bez wątpienia szansa, ale musimy się przygotować. Mieć ofertę, a myślę tu hotelach, restauracjach, pubach, rozrywce. Myślimy, żeby uruchomić kino w mieście.
— Bo to trochę jak gwiazdka z nieba — mówi o batalionie NATO na Mazurach Zbigniew Włodkowski, burmistrz Orzysza, gdzie będzie stacjonować część wojska, bo część będzie rozlokowana w ośrodku szkolenia poligonowego w Bemowie Piskim. — To dla nas bez wątpienia szansa, ale musimy się przygotować. Mieć ofertę, a myślę tu hotelach, restauracjach, pubach, rozrywce. Myślimy, żeby uruchomić kino w mieście.
Burmistrz już pod koniec października spotkał się w tej sprawie z lokalnymi przedsiębiorcami. Kolejne ma być w styczniu.
A jest się o co bić. Pokazują to wielkie manewry Anakonda.
Wojskowi przyznają, że obecność amerykańskich żołnierzy, to bez wątpienia szansa dla lokalnego rynku, ale nieco też studzą emocje, te wielkie oczekiwania
Zdaniem chociażby generała Stanisława Kozieja, byłego szefa BBN, na pewno jest szansa na robienie biznesu z Amerykanami, ale trzeba pamiętać, że wojska operacyjne w dużym stopniu korzystają ze swojego zaopatrzenia.
am
Komentarze (49) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
-
-
-
-
-
Pokaż wszystkie komentarze (49)olo #2105094 | 176.221.*.* 3 lis 2016 18:05
Biznes jak biznes ale ile się nagle pojawi ciemnoskórych dzieciątek i samotnych matek na ulicach :-).
Ocena komentarza: warty uwagi (24) odpowiedz na ten komentarz
nino #2105140 | 37.47.*.* 3 lis 2016 18:51
O jakim biznesie ma na myśli autor tego artykułu ? Chyba o rozwoju prostytucji w tym regionie ! Bo po Amerykanach nie można nic nowego spodziewać!
Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
okoń #2105220 | 83.6.*.* 3 lis 2016 19:45
O,pewnie przybędzie nam murzynków i to na 500+ !
Ocena komentarza: warty uwagi (20) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Jk69 #2105090 | 188.146.*.* 3 lis 2016 18:03
Kiedy wy w końcu zrozumiecie, że w razie konfliktu z Rosja USA i Nato wypną się na was jak UK i Francja. Podniecacie się bzdurami. Geopolityka mówi sama za siebie.
Ocena komentarza: warty uwagi (16) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)
Leszek #2105139 | 89.228.*.* 3 lis 2016 18:50
Nowy Biznes Ale to na nowe Agencje Towarzyskie .
Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz