Jeszcze przed wakacjami powinniśmy poznać co naziści ukryli w fundamentach niedokończonego bunkra

2016-05-13 19:17:25(ost. akt: 2016-05-13 18:51:56)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

W ciągu kilku tygodni specjalistyczna firma powinna wykonać odwiert i wpuścić kamerę do tajemniczego pomieszczenia ukrytego w fundamentach niedokończonego bunkra. Konserwator zabytków wydał opinię, która daje zielone światło na poszukiwania, jest też firma, która udostępni specjalistyczny sprzęt. Teraz muzeum czeka na zgodę od Nadleśnictwa Borki.
Istnieją duże szanse, że tajemnica Bursztynowej Komnaty zostanie rozwiązana jeszcze przed tegorocznymi wakacjami. Konserwator wydał odpowiednią opinię, która daje zielone światło na poszukiwania.

Poniemieckie bunkry w Mamerkach znajdują się pod ochroną konserwatora zabytków, dlatego to od jego opinii zależało, czy będzie można wywiercić otwór i wprowadzić do pomieszczenia kamerę, która potwierdzi lub wykluczy, że pod ziemią ukryta została cenna historycznie, a być może także materialnie zawartość.

– Konserwator pozwala na wykonanie odwiertu w betonowym fundamencie i wprowadzenie kamery, o ile otrzymamy zgodę od Nadleśnictwa Borki, na terenie którego mieszczą się bunkry – podkreśla.

Gdy tylko taka zgoda się pojawi, w ciągu dwóch tygodni od jej wydania specjalistyczna firma będzie mogła wykonać odwiert. Jeden z głównych dostawców kamer na rynku polskim już zaproponował, że na potrzeby poszukiwań nieodpłatnie udostępni najnowocześniejszy sprzęt.

Jednak już teraz nie brakuje nielegalnych poszukiwaczy, którzy na własną rękę bez żadnych zgód próbują odnaleźć pozostałości historyczne i ukryte skarby. Muzeum w Mamerkach przypomina, że teren jest monitorowany i wszelkie próby penetracji obszaru bunkrów na własną rękę są nielegalne.

Hipotezy na temat tego, co znajduje się w ukrytym pomieszczeniu są różne. Te najbardziej ostrożne mówią o archiwach, unikatowych przedmiotach techniki militarnej, czy zrabowanych dziełach sztuki, ale wykluczyć nie można nawet tych najśmielszych, o ukryciu pod ziemią elementów pochodzących z nieodnalezionej po dziś dzień Bursztynowej Komnaty. Wywiercenie otworu i wpuszczenie do wnętrza kamer to jedyna możliwość, aby można było poznać prawdę bez naruszania konstrukcji ukrytej komnaty.



***

Komentarze (11) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. leon #2636026 | 83.144.*.* 3 gru 2018 00:15

    specjalistyczna firma z wiertnica z bazaru :):):):) bo sie posikam zaraz

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Olo #2295547 | 37.47.*.* 26 lip 2017 12:17

    Manetki to obraz nędzy i rozpaczy,wszystko zaniedbane,tony śmieci,brak oznakowań,lub oznakowania wprowadzające w błąd,eksponaty pokryte pleśnią,brak opisów,syf kiła i mogiła,przykre.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. wolf #1997855 | 83.23.*.* 22 maj 2016 23:50

    STEK BZDUR!!! Bursztynowa komnata to było chyba 39 wielkich skrzyń a w takim kapciorku to się nie zmieściło. Po co robić ludziom wodę z mózgu???

    odpowiedz na ten komentarz

  4. normalny #1992498 | 89.228.*.* 14 maj 2016 10:23

    Dzierżawca terenu, żeby turystów przyciągnąć, w porozumieniu z agencją PR rozpuścił ploty na temat bursztynowej komnaty i ludziska się podniecają. Ale, swoją drogą, posunięcie doskona przemyślane. Powodzenia w interesach P. Bartłomieju.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  5. ss #1992419 | 95.41.*.* 14 maj 2016 07:35

    Szanowny studenciku co napisał ten artykuł - Kim są naziści? - KOSMICI?. Napisz - NIEMIECCY NAZIŚCI

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    Pokaż wszystkie komentarze (11)