Wraz z doktorem obalamy mity naukowe

2016-05-12 21:09:34(ost. akt: 2016-05-12 17:53:43)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Czy piorun nigdy nie uderza w to samo miejsce? Czy zasada pięciu sekund jest bezpieczna? Z doktorem Tomaszem Rożkiem, fizykiem , potwierdzamy i obalamy mity.
— Wybrałem kilka mitów, które chciałbym z panem potwierdzić albo obalić. Na pierwszy ogień idzie tzw. reguła pięciu sekund. Czy naprawdę na jedzenie, które upadło nam na podłogę, nie dostaną się groźne dla zdrowia bakterie i zarazki, jeżeli zostanie podniesione przed upływem pięciu sekund?
— Wszystko zależy od tego, w jakich warunkach dojdzie do takiej sytuacji. Jeżeli np. w bardzo niskiej temperaturze, to nie musimy obawiać opanowania jedzenia przez bakterie. Jeżeli coś nam wpadnie do kałuży, która stoi na chodniku jakiś czas, to już w pół sekundy bakterie to opanują. Ta teoria czasami ma sens, to znaczy, że nie musimy obawiać się strasznych chorób, jeśli coś nam upadnie na podłogę. Podkreślam, że jednak tylko czasami.

— Jeżeli na przykład jedzenie spadnie na czysty dywan w naszym domu.
— To też zależy, co na ten dywan spadnie: nic się nie stanie, jeśli jest to kawałek twardego czipsa albo czekolady, ale jeśli sprawa dotyczy purée...

— Z teorią o chlebie, który zawsze spada na podłogę stroną posmarowaną masłem, również by pan polemizował?
— To jest nieprawda, to jest fifty-fifty. Gdyby było tak, że chleb zawsze spada jedną stroną, to przychodzi mi na myśl jedna sytuacja. Kiedyś w internecie widziałem film, na którym do grzbietu kota, który notabene zawsze spada na cztery łapy, przyczepiono kromkę chleba posmarowanego masłem. Jeżeli prawdziwa byłaby teoria z chlebem, to obalony zostałby mit, że kot spada zawsze na cztery łapy. Kot zwyczajnie zostałby zmuszony do obrotu do góry nogami. Gdyby dwie teorie były prawdziwe, to ten kot i chleb wirowałyby w powietrzu, co byłoby idealnym sposobem na produkcję taniej energii elektrycznej. Chleb spada zawsze tą stroną, po której jest mniejszy opór.




Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. TW BOLEK #1993189 | 88.156.*.* 15 maj 2016 12:33

    Ty nie widzisz Zenek ,że ten pedał z sieci Orange,ktory podaje się za autora to zwykła parówa?Chciał zabłysnąć ,a nie umie czytać ze zrozumieniem.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  2. Zenon #1993124 | 88.156.*.* 15 maj 2016 10:39

    Cytuję:do grzbietu kota, który notabene zawsze spada na cztery łapy-to ty chyba nie umiesz czytać ze zrozumieniem.Potrafisz to zrobić czy nie?Jak nie potrafisz ,to się naucz ,albo zapytaj się mamy.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. do Zenona pytanie #1991872 | 212.160.*.* 13 maj 2016 11:25

    Potrafisz czytać uważnie? Pada stwierdzenie, że kot spada na cztery łapy w określonych warunkach i sytuacjach. A nie ZAWSZE. To sobie poczytaj i nacz się czytać ze zrozumieniem.

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Zapytajcie Dänikena o liczne zagadki! #1991831 | 95.90.*.* 13 maj 2016 10:37

      Jest mnóstwo nierozwiązanych zagadek na naszej Ziemi, o których naukowcy chcą jak najszybciej zapomnieć, bo nie mają pojęcia jak się za nie zabrać! Oficjalna nauka stała się dokładnie taka jak reszta branż przemysłowych. Są granty, są pieniądze z innych źródeł pozwalających żyć naukowcom i nauce na wysokim poziomie. Jednak tuż obok jest od wielu lat mnóstwo nierozwiązanych problemów, bo kasy na takie badania nikt nie chce dać. Dziwna to dla mnie nauka! Obecnie nauka jest jak religia. Tego nie wolno, tamtego nie można ... bo co? Dlaczego? Nie chodzi oczywiście o Dänikena, lecz o całokształt nauki jako takiej.

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    2. TW BOLEK #1991750 | 88.156.*.* 13 maj 2016 08:00

      Pytania dla debili !

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (6)