Indiana Jones w mazurskich lasach? Poszukiwacze skarbów atakują

2016-05-12 19:37:35(ost. akt: 2016-05-12 16:36:23)

Autor zdjęcia: Sławomir Kowalczyk (Lasy Państwowe)

Bursztynowa komnata, zaginiony pociąg i filmy o przygodach Indiany Jonesa skutecznie pobudzają wyobraźnię poszukiwaczy skarbów. Leśnicy coraz częściej muszą zmagać się z plagą entuzjastów historycznych artefaktów rozkopujących lasy. Mało kto wie, że aby wykopać leśny skarb należy posiadać odpowiednie pozwolenie.
Coraz wyższe temperatury zachęcają miłośników historii i Indiany Jonesa do poszukiwania skarbów w lasach. Jednak do szukania cennych pamiątek nie wystarczą detektor metali, łopata i pozytywne nastawienie. Rzadko kto pamięta, że do rozkopania terenu leśnego potrzebne jest pozwolenie wojewódzkiego konserwatora zabytków oraz właściciela gruntu.

Decyzja wydawana przez wojewódzkiego konserwatora zabytków przysługuje tylko wskazanej osobie, przeważnie przez rok. Poszukiwacz skarbów powinien posiadać również aktualną mapę z dokładnym określeniem terenu do badań.

Zapomnieli o tym czterej poszukiwacze ze stowarzyszeń z powiatu bartoszyckiego, którzy w lasach Nadleśnictwa Giżycko szukali pamiątek po dawnych mieszkańcach terenu. Nie posiadali oni ani odpowiednich pozwoleń, ani zgody właściciela na wykopywanie skarbów.

Entuzjaści zaginionych skarbów stali się prawdziwą zmorą leśników. Z roku na rok ich liczba wzrasta. Według danych Instytutu Badań Historycznych i Krajoznawczych w Polsce jest nawet 60 tys. poszukiwaczy. Miłośnicy nielegalnego szukania pamiątek w lasach, jeśli nie chcą uszczuplić swojego portfela, powinni pamiętać, że nie wolno niszczyć ściółki leśnej. Za taki proceder grozi kara nawet 5 tys. zł.

Źródło: Lasy Państwowe

Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. bob #1991468 | 89.228.*.* 12 maj 2016 20:20

    Sam latam z wykrywką, w miejscach gdzie sa scinki lasow, jakiekolwiek prace masa puszek po piwie, butelki, polmosy ...sami zasmiecaja, sami ryją darninę i robią syf, brudzą, a jak ja wykopię jeden mały dołek 10x20cm który zakopię i nakryję ściolka to zle...a jeszcze lepiej jakie mamy prawo ...lepiej niech lezy w ziemi niz znajde i oddam do muzeum jak faktycznie skarb bo to nie sa duzo warte fanty albo pochwale sie znajomym po przodkach z naszych okolic ...powinna byc oplata jak na ryby, moge rocznie i 500zł placic czy 1000 za pozolenie bo jak ktos w temacie to zeby dostac pozwolenie od WUOZu i to tylko na okreslonym terenie to zachodu wiecej i papierkow niz jak staranie sie o wizę do "juesej"

    Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (5)

    1. bob #1991471 | 89.228.*.* 12 maj 2016 20:23

      Ciekawe czy ten leśnik co znalazł te rzymki srebrne w tamtym tygodni uobok zalewa mial pozwolenie od WUOZu na poszukiwania? na pewno nie mial, wiec moze to na niego tez trzeba uprzejmie doniesc:) sporo lesnikow znam, sami chodza i szukaja, pewnie konkurencji chca sie pozbyc...

      Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

    2. Bolek #1991703 | 89.228.*.* 13 maj 2016 07:02

      Nie rozumiem , co za różnica dla leśników kto zryje ich teren, dziki czy poszukiwacze skarbów

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. nic nie wolno ???? #1991526 | 185.8.*.* 12 maj 2016 21:17

        niech sie zesrają ,piwa w krzakach wypić nie wolno zesrać sie i nasrać na nich

        Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. Nieraz się zastanawiam #1991722 | 94.254.*.* 13 maj 2016 07:25

          co w tym pseudodemokratycznym kraju można.

          Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

        Pokaż wszystkie komentarze (8)