Przez wiele lat nikt nie wiedział, czyją jestem córką
2016-02-27 12:21:44(ost. akt: 2016-03-08 15:56:00)
Paulina Holtz, która wciela się w rolę Agnieszki Lubicz w serialu „Klan” w dzieciństwie nie marzyła o aktorstwie. Wszystko zmieniło się po castingu w 1997 roku.
Panuje powszechne przekonanie, że dzieci mają zawsze łatwiejszy w start w zawodzie wykonywanym przez ich rodziców. Czy tak samo jest z aktorstwem?
To jedno z pytań, które zadaliśmy Paulinie Holtz, której kariera nabrała tempa po wygranym castingu do roli Agnieszki Lubicz w serialu „Klan”. Jej mama Joanna Żółkowska jest aktorką. Tata Witold jest filmowcem. Ona chciała zostać reżyserem, studiowała też dziennikarstwo, etnologię i antropologię kultury.
Pracowałam na siebie i dopiero kiedy zapracowałam na swoje nazwisko, to nagle się okazało, że moja mama jest moją mamąŁatwiej jest nie dlatego, że ktoś pomaga, tylko że znamy już specyfikę zawodu. Zdecydowanie bardziej i dużo dokładniej patrzy się nam na ręce, i to z różnych powodów. Ja miałam to szczęście, że mam inne nazwisko niż mama i przez wiele lat nikt nie wiedział, czyją jestem córką. Pracowałam na siebie i dopiero kiedy zapracowałam na swoje nazwisko, to nagle się okazało, że moja mama jest moją mamą. Uniknęłam niezręcznego porównywania, chociaż nie miałam się czego wstydzić, powiedziała Paulina Holtz w rozmowie z naszym dziennikarzem Mateuszem Przyborowskim.
Kariera Pauliny Holtz nabrała rozmachu po emisji serialu "Klan" w końcu lat 90. Paulina posłuchała mamy Joanny Żółkowskiej, która uważała, że jeśli córka chce uprawiać ten zawód, podchodzić do niego z szacunkiem i odpowiedzialnością, to musi ukończyć szkołę teatralną.
Grania w serialu nie można nazwać uprawianiem tego zawodu pełną gębą. To teatr jest esencją zawodu aktora. Kiedy z kolei już podjęłam decyzję o zdawaniu do szkoły teatralnej, to w głowie mojej mamy pojawiały się różne lęki i zaczynała mnie przestrzegać, jak trudny jest to zawód. Obarczony kłopotami, z jakimi mogę się zetknąć. Mówiła, że jest to niewdzięczny zawód dla kobiety. Takie rzeczy mi fundowała, że byłam zdesperowana i rozdwojona. Wiedziałam, że sama muszę podjąć decyzję. Udało się i tak już zostało.
Wywiad z Pauliną Holtz znajdziesz w sobotnim (27.02) wydaniu Gazety Olsztyńskiej. Dostępnej również w formie PDF na stronie Kupgazete.pl
Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
oj #1941588 | 217.99.*.* 27 lut 2016 16:25
skubał by, jak sikorka słoninkę ;-)
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Janka #1941668 | 83.9.*.* 27 lut 2016 18:15
Terefere... Od początku "Klanu" pisano i mówiono, że Paulina Holtz jest córką Joanny Żółkowskiej. Więc po co ten artykuł???
Ocena komentarza: warty uwagi (18) odpowiedz na ten komentarz
a1410 #1942704 | 178.36.*.* 29 lut 2016 12:40
Holtz, Holtz, a z których to Holców...
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz
:) #1948121 | 46.112.*.* 7 mar 2016 16:33
...w wieku sześciu lat wzięła udział w przedstawieniu Teatru TV...to była bardzo samodzielna... tak bez pomocy mamusi lub tatusia :)
Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
,lex #1953615 | 46.112.*.* 14 mar 2016 23:52
ojciec jest jeden ,ale matek wiele,holtz to jakby jude czy cos z czarnego lądu
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz