Zika w Polsce na razie w teorii

2016-02-13 09:00:00(ost. akt: 2016-02-12 18:53:27)

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Kenijski Komitet Olimpijski chce wycofać sportowców ze startu w igrzyskach olimpijskich. Także Amerykański Komitet Olimpijski zaleca sportowcom, żeby zastanowili się nad wyjazdem do Brazylii. O obawach związanych z rozprzestrzenianiem się wirusa Zika rozmawiamy z Januszem Dzisko, dyrektorem Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Olsztynie.
— Światowa Organizacja Zdrowia wydała właśnie ostrzeżenie o światowym zagrożeniu wirusem Zika, a naukowcy intensywnie badają jego wpływ na zdrowie człowieka. Zika wzbudza coraz większe obawy. Czy słusznie?
 Czy dotrze do Polski? Pojawił się m.in. w Hiszpanii u osób, które wróciły z Ameryki Południowej.
— Mamy dzisiaj mało informacji na ten temat i trudno odpowiedzieć na to pytanie. Opieramy się na wytycznych i informacjach WHO. Zakładając, że przenosi go komar azjatycki, zwany tygrysim, to jego stanowiska rejestrowane są już w Niemczech. Ich zasięg występowania zaczyna rosnąć, są więc blisko i teoretyczna możliwość istnieje.

— To przez ocieplenie klimatu?
— Owszem. Za zakażenie zarodkiem malarii jest odpowiedzialny komar widliszek i w powojennych latach na Mazurach mieliśmy rodzime ognisko malaryczne. Później klimat nieco się oziębił i zarodek nie miał ...

Zostało jeszcze 85% treści artykułu.

Źródło: Gazeta Olsztyńska