Motorniczy olsztyńskiego tramwaju: Ciasno na skrzyżowaniu Piłsudskiego i Kościuszki

2015-12-16 18:00:15(ost. akt: 2015-12-17 17:18:34)
Piotr Romaniuk jest jednym z 38 olsztyńskich motorniczych. Ma już za sobą ok. 20 godzin szkoleń za sterami tramwaju

Piotr Romaniuk jest jednym z 38 olsztyńskich motorniczych. Ma już za sobą ok. 20 godzin szkoleń za sterami tramwaju

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Pierwsi pasażerowie wsiądą do olsztyńskiego tramwaju już w sobotę, na razie wciąż jeszcze trwają przejazdy szkoleniowe motorniczych. Po spędzeniu kilkudziesięciu godzin za sterami tramino lista ich drogowych spostrzeżeń jest całkiem długa.
— Kierowcy na nas nie trąbią, to raczej my trąbimy na nich — opowiada Piotr Romaniuk, jeden z 38 olsztyńskich motorniczych, który ma już za sobą ok. 20 godzin szkoleń za sterami tramwaju (każdy z kierowców musi zaliczyć 35 godzin jazdy próbnej). Nic dziwnego, bo dla większości olsztynian ostatnie tygodnie upływają pod znakiem pierwszego kontaktu z nowym środkiem transportu publicznego.

Miałem jedną bardzo niebezpieczną historię, kiedy niedaleko Galerii Warmińskiej dziecko wyskoczyło mi na tory. Stało się to przy przystanku autobusowym, gdzie są barierki. Chłopak po prostu przez nie przeskoczył, wybiegając prosto pod tramwaj. Musiałem bardzo ostro zahamować, chociaż jechałem akurat wolno. Na szczęście nic się nie stało.
Chociaż ruchem na wszystkich odcinkach steruje sygnalizacja świetlna, to nie rozwiązuje wszystkich problemów. — Dosyć ciasno jest szczególnie na skrzyżowaniu al. Piłsudskiego z ul. Kościuszki. Bywa, że samochody osobowe blokują nam przejazd, bo wjeżdżają na skrzyżowanie, nawet jeśli nie mają możliwości kontynuowania potem jazdy. I niekiedy nie możemy jechać — opisuje Piotr Romaniuk.

Kolejni motorniczy zwracają uwagę m.in. na zachowanie kierowców przejeżdżających w okolicy tzw. przystanków wiedeńskich. Wyniesiony do poziomu chodnika przystanek jest notorycznie zastawiany przez samochody, chociaż kierowcy oczekujący na przejazd przez skrzyżowanie mają obowiązek zatrzymania się przed oznaczonym zygzakiem przystankiem. Motorniczy zwracają też uwagę, że niektórzy kierowcy wjeżdżają na pas tramwajowo-autobusowy.


erbe

Komentarze (42) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. myślenie nie boli ! #1882873 | 46.112.*.* 16 gru 2015 18:45

    i teraz pozdrawiam wszystkich deb..li kierowców co za mną trąbią bym dalej jechała zastawiając przystanek wiedeński i zakorkowane skrzyżowania, jak można posiadać prawko i nie potrafić przewidywać sytuacji ?! może tak drogówka by ruszyła się i zrobiła prządek z takimi pseudo kierowcami co powodują jeszcze większe korki.

    Ocena komentarza: warty uwagi (54) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. johndoe #1882846 | 88.156.*.* 16 gru 2015 18:15

      Krawężniki zbyt blisko torowiska to wina krawężników? Panie tramwajarz, wszystkie Pańskie problemy to wina konstruktorów i inżynierów, którzy tworzyli ten cały projekt i do nich miej pretensje. Przystanki wiedeńskie są tak usytuowane, że można na nie przepisowo wjechać i niestety utknąć nie z własnej winy. Są za blisko skrzyżowań z sygnalizacją. Kilka pojazdów wjeżdża na przystanek widząc w oddali zielone i nagle zmiana na czerwone. Kilku kierowców przy okazji wyjeżdża z Mazurskiej i ci, którzy wjechali przepisowo stoją nieprzepisowo. Idiotyzm konstrukcyjny w najczystszej postaci.

      Ocena komentarza: warty uwagi (36) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (8)

      1. Janosik #1883192 | 176.221.*.* 16 gru 2015 23:35

        Dla mnie to tragedia. Jadę po 17 i nadal korki od Głowackiego do centrum. Skrzyżowanie Piłsudskiego z Kościuszki od Głowackiego masakra zielone bardzo krótko. Ulice ciasne korki do tego brak lewo skrętów gdzie kolwiek jechać to krążyć na około trzeba przez centrum w korkach i tyle czasu stracone. Z Mackiewicza w Kościuszki tragedia. I na dodatek brak przejazdu bezpośrednio przy wysokiej bramie tylko najpierw przez idiotczne objazdu uliczkami. Jest teraz naprawdę do bani tragedia.

        Ocena komentarza: warty uwagi (32) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (7)

        1. Jakub #1883086 | 81.190.*.* 16 gru 2015 21:39

          Cały czas trąbiłem, że tramwaj na Kościuszki i Żołnierskiej to kosmiczne nieporozumienie. Trzeba było Obiegową puścić do Piłsudskiego a dalej do centrum, Michelin i dworzec. Włodarze wybrali najgorszy z możliwych wariant i w dodatku celowo zablokowali miasto. Kiedyś ich za to rozliczymy o ile nie zrobią tego wcześniej odpowiednie służby.

          Ocena komentarza: warty uwagi (32) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

          1. Gya #1882878 | 188.146.*.* 16 gru 2015 18:47

            Skrzyżowanie Kościuszki z Piłsudskiego to piekło w godzinach szczytu

            Ocena komentarza: warty uwagi (32) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

            Pokaż wszystkie komentarze (42)