Jestem zahartowana przez zimny wychów Józefowicza

2015-10-24 14:00:00(ost. akt: 2015-10-24 13:03:39)
Barbara Melzer: Jedyne, co mogę zrobić, to włożyć w przygotowanie roli tyle siebie, żebym mogła kreować, a nie tylko odtwarzać. I tak staram się grać

Barbara Melzer: Jedyne, co mogę zrobić, to włożyć w przygotowanie roli tyle siebie, żebym mogła kreować, a nie tylko odtwarzać. I tak staram się grać

Autor zdjęcia: arch. prywatne

W teatrze Buffo wyszła na scenę w siódmym miesiącu ciąży, żeby zaśpiewać „Małgośkę”. Specjalistka od kostiumów oceniła jej brzuch jako "mało profesjonalnie wykonaną charakteryzację". Tańczy, śpiewa i gra. Janusza Józefowicza nazywa Mistrzem. Z Barbarą Melzer, aktorką i piosenkarką, rozmawia Katarzyna Guzewicz.
— Większość miłośników musicali kojarzy panią z „Metrem”. To był debiut na scenie?
— Teatralnie tak. Wtedy pierwszy raz zetknęłam się z pracą przy musicalu i to przy takim, o którym wcześniej marzyłam. Lubię śpiewać, ale też tańczyć i grać. Tu mogłam to wszystko połączyć. Zdawałam sobie sprawę z tego, że potrafię niewiele — skończyłam właśnie studium wokalne w Poznaniu. Współpraca z Buffo to była szkoła i jednocześnie furtka do tego, żeby w ...

Zostało jeszcze 95% treści artykułu.