Widzę, jak zmienia się region 

2015-09-02 16:22:52(ost. akt: 2015-09-02 16:03:03)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Rozmawiamy z Anną Wasilewską, członkiem zarządu województwa warmińsko-mazurskiego, o pieniądzach z Unii Europejskiej i rozwoju regionu.
— Sprawuje pani nadzór m.in. nad Departamentem Zarządzania Programami Rozwoju Regionalnego w Urzędzie Marszałkowskim. To chyba jeden z trudniejszych departamentów do zarządzania?

— Nigdzie nie jest łatwo, gdy chce się coś robić dobrze! W tym jednak miejscu widać najlepiej, jak zmienia się województwo, jak poprawiło się życie mieszkańców. Aktualnie rozliczamy projekty z poprzedniego okresu programowania i widzimy, jak zostały wykorzystane pieniądze. Muszę przyznać, że to bardzo wdzięczna praca, bo obserwuję, jak skutecznie realizowane są założenia przyjęte w Strategii Rozwoju Społeczno –Gospodarczego województwa oraz w Regionalnym Programie Operacyjnym na lata 2007-2013. RPO jest rozliczony w 99 procentach, więc efekty są wyraźne i sukces niepodważalny.

— Które inwestycje, pani zdaniem, warto wskazać jako te, które w ostatnich latach zmieniły życie mieszkańców? 

 — Myślę, że infrastruktura transportowa. Powstało 622 km unowocześnionych dróg, 55 km. linii kolejowej, 5 portów żeglarskich, 1690 miejsc noclegowych. Mam nadzieję, że ulega  zmianie opinia wielu przedsiębiorców, mieszkańców, a także turystów, że zauważają zmiany.  Bardzo ważne są te inwestycje, dzięki którym powstają miejsca pracy - powstało ich ok. 7 tysięcy. Ciągle mamy bezrobocie w regionie, ale bardzo cieszy stworzenie tylu stanowisk. Zmieniła się także infrastruktura sportowa, polepszyła dostępność do kultury. Wielki potencjał niesie za sobą budowa sieci szerokopasmowego internetu , bo oznacza to cyfrowy rozwój Regionu. Przebudowaliśmy 10 placówek ochrony zdrowia. Z RPO wsparliśmy 232 jednostki edukacyjne, które łącznie zakupiły ok. 100 tys. sztuk sprzętu i pomocy dydaktycznych .Podkreślam RPO bo szkoły korzystały jeszcze z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki.

— Nie wszystkie pieniądze jeszcze zostały wykorzystane, kto i na co jeszcze może liczyć?    

— Niedawno zostały ogłoszone dwa konkursy: na ścieżki rowerowe około milion sto i rewitalizację – milion trzysta. W porównaniu do innych wcześniejszych kwot nie są to duże sumy, ale samorządowca czy organizacji pozarządowej ważna jest każda złotówka.

— Tysiące, miliony, miliardy. Warmia i Mazury szykują się do nowego rozdania 2014-2020. Mamy otrzymać około 2 miliardy euro — razem z funduszami z Polski Wschodniej. Czy zdołamy wykorzystać tak duże kwoty?
 
— To rzeczywiście ogromne pieniądze, ale będą wydawane inaczej. Pieniądze dedykowane są na działania związane z trzema inteligentnymi specjalizacjami Regionu: ekonomią wody, meblarstwem, żywnością wysokiej jakości. Największe środki przewidziane są dla przedsiębiorców , którzy będą współpracować  z naukowcami, tworzyć innowacje. To zupełnie inny sposób wydawania pieniędzy, dlatego musimy się bardzo dobrze przygotować. To trwa. Obecnie do każdej Osi priorytetowej RPO przygotowywane są szczegółowe opisy. Po przyjęciu takiego dokumentu przez Komitet Monitorujący – można ogłaszać konkurs. I wracając do Pani pytania: jestem optymistką! Moim zdaniem, uda się nam dobrze wykorzystać zaplanowane środki.

— Kiedy można spodziewać się pierwszych konkursów?

— W tej chwili ogłoszone są już dwa konkursy z nowej perspektywy. Jeden dotyczy niwelowania bezrobocia i jest skierowany do powiatowych urzędów pracy oraz  drugi — na drogi. Ma np. powstać droga do lotniska w Szymanach.   
Pierwsze konkursy dla przedsiębiorców powinny być ogłoszone w czwartym kwartale tego roku, widzę postępy związane z ich przygotowaniem. Komisja Europejska podkreśla, że najważniejszy jest rozwój, stąd konieczność i potrzeba rozwijania badań oraz innowacji. I to badań skutecznych, zakończonych wdrożeniem do produkcji.  

—  Jakich innych sfer dotyczą nowe konkursy? Czy można zaobserwować zainteresowanie wśród potencjalnych beneficjentów?

—  Tak! Bardzo często spotykam się z z samorządowcami, przedstawicielami organizacji pozarządowych. Wiem, że chcieliby pozyskać pieniądze, bo mają wizje rozwoju swoich gmin, ośrodków działania. Pieniędzy jest dużo,  kategorii czy dedykacji środków również jest sporo, więc sądzę, że wystarczy dla każdego. Trzeba dobrze napisać wniosek. RPO skierowany jest do przedsiębiorców, i jednostek samorządu terytorialnego, organizacji pozarządowych, uczelni. I  my jako urząd odpowiedzialny za wykorzystanie funduszy - pomagamy. 

— Wspomniała pani o dobrze przygotowanych wnioskach. Gdzie można szukać pomocy, porady? 

— Można zacząć od stron internetowych Urzędu Marszałkowskiego. Są także punkty informacji w Olsztynie, Elblągu, Ełku. Zawsze informacjami z pierwszej ręki służą pracownicy Departamentu Polityki Regionalnej, Departamentu Zarządzania Programami Rozwoju Regionalnego, Departamentu Europejskiego Funduszu Społecznego. Dobrze, solidnie przygotowany wniosek to połowa sukcesu. A jak coś idzie nie tak, ważna jest szczerość, otwartość, beneficjent może liczyć na nasze doświadczenie i wsparcie.

 —  Nasz region potrzebuje wsparcia w wielu dziedzinach, nie wszystkie są objęte programem unijnym. Czy pomocą może być lobby w Warszawie?

— Kontakty z Warszawą z ministerstwami są niezbędne. Są przecież środki unijne pozostające bezpośrednio w gestii ministerstw. Są to środki krajowe w Programie Operacyjnym Infrastruktura i Środowisko 2014-2020 . Z tego programu finansowana jest droga nr 7, S51 Olsztyn- Olsztynek i obwodnica Olsztyna . A jeśli mówimy o lobby, to taka jest rola posłów, którzy mogą i powinni wspierać Region. I dlatego chciałabym wykorzystać swoje doświadczenie samorządowe właśnie w Sejmie. Wiem, że moja determinacja do wspierania Warmii i Mazur i wiedza o Regionie przyda się w Warszawie.

rozmawiała
Karolina Janowska

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. miki #1807506 | 83.9.*.* 3 wrz 2015 06:42

    wystarczy sobie przypomnieć jak wyglądała Polska i Region jeszcze kilkanaście lat temu. Zmiany widać na każdym kroku. Jesteśmy zupełnie gdzie indziej.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. MK #1807346 | 37.248.*.* 2 wrz 2015 21:13

    dokumentacje konkursowe tak są napisane i takie warunki postawione, ze małe organizacje lub nowopowstałe nie mają szans do sięgnięcia po środki na projekty społeczne lub na rozwój własnej organizacji. Głównymi beneficjentami tych środków są urzędy (urzędy składają wnioski do urzędów). Oczywiście nie piszą sami urzędnicy tylko zlecają na zewnątrz napisanie wniosku np. na budowę chodnika do swoich pociotków. Wartość merytoryczna wniosku nie ma żadnego znaczenia, kto z odpowiedniej opcji ten dofinansowanie dostanie.

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Lecner #1807160 | 31.175.*.* 2 wrz 2015 18:19

    A Kaczyński i Szydło wciąż twierdzą,że w Polsce się nic nie zmienia i nic nie buduje! Chyba oni.

    odpowiedz na ten komentarz