Akcja Gazety jest świetna!

2015-07-15 11:39:54(ost. akt: 2015-07-15 18:47:11)

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Kiedy Natalia Machałek przeczytała o Gazetowym Klubie Dawców Krwi, bez wahania postanowiła do niego dołączyć. Niestety, nie pozwoliły jej na to wyniki badań. Została jednak honorową klubowiczką.
Postawę Natalii Machałek z Olsztyna, czytelniczki „Gazety Olsztyńskiej” i — od wczoraj — honorowej członkini Gazetowego Klubu Dawców Krwi, można określić dwoma słowami: godna podziwu. Jak sama mówi, naszą akcję śledzi i kibicuje jej od samego początku. Kiedy jednak sama postanowiła oddać krew i dołączyć do grona honorowych dawców, nie pozwoliły jej na to wyniki badań. Ona jednak nie zrezygnowała. Dziś zapowiada, że choć sama nie może wesprzeć Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Olsztynie, to będzie do tego gorąco zachęcała innych.

— Pierwszy raz w życiu próbowałam honorowo oddać krew, ale niestety nie udało mi się. Chciałam pomóc, ale ze względów czysto technicznych nie mogę dołączyć do szacownego grona krwiodawców — mówi Natalia Machałek. — Mimo to cieszę się, że spróbowałam. Uważam, że akcja „Gazety Olsztyńskiej” jest świetnym pomysłem, a przede wszystkim bardzo potrzebnym działaniem. W wakacje wszyscy gdzieś pędzą, żeby wypoczywać i nie zastanawiają się, że warto zrobić coś tak prostego, a jednocześnie szlachetnego. Oddawanie krwi to działanie prospołeczne, proludzkie — podkreśla. — Trzeba pomagać, a przede wszystkim próbować, tak jak ja spróbowałam. Nie można stawiać sobie barier i mówić „nie, bo nie”, bo to właśnie nasza krew ratuje innym życie. Im więcej ludzi da się ukłuć, tym więcej będzie jej w RCKiK, a tym samym więcej osób zostanie uratowanych. Warto! — przekonuje.

Jedną z akcji, które najbardziej spodobały się pani Natalii, jest promowanie krwi nie tylko przez znane, lokalne gwiazdy, ale także przez tzw. zwykłych ludzi.
— Przykładem tego, że takie wydarzenia mają ogromną moc, jest chociażby historia Witolda Młynarczyka, który skrzyknął swoich znajomych, żeby poszli wspólnie oddać krew. Czasem wystarczy, że ktoś pociągnie za sobą jedną osobę, a ona pociągnie następną i tak powstaje łańcuch dobrych uczynków. Oczywiście promocja oddawania krwi przez gwiazdy też jest świetna, bo wiele osób naśladuje swoich idoli — uważa Machałek.
Skąd u niej tak wyjątkowa wytrwałość w walce o zapasy krwi? — Po prostu uważam, że trzeba być wytrwałym i dzielnym we wszystkim, co się robi. Nie można łatwo odpuszczać — kwituje.

Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Olsztynie dziękuje za tak mocne wsparcie i podkreśla, że jeśli ktoś chce oddać krew, to nie musi robić tego wyłącznie w centrum. — Można to zrobić także w naszych specjalnych autobusach u ekip wyjazdowych — podpowiada Jolanta Walenciak z RCKiK w Olsztynie. — Warunki są tak samo komfortowe, a samo pobranie krwi trwa bardzo krótko. Dlatego jeśli nie możecie przyjechać do naszego centrum, ale macie okazję oddać krew w takim busie, to gorąco do tego zachęcamy — dodaje. — W tym tygodniu każdy, kto odda krew, oprócz poczęstunku i gadżetów otrzyma także bilet do kina. A że pogoda nas nie rozpieszcza, wyjście na seans to świetna opcja — zachęca.

Autobusy RCKiK w najbliższym czasie znajdziecie państwo m.in. w Mrągowie na placu Piłsudskiego (dziś, w godz. 9-12), w straży pożarnej w Bisztynku (16 lipca, w godz. 9-12) oraz w Iławie przy ul Wiejskiej 4 (16 lipca, w godz. 8-11). Jeśli oddając krew, chcecie jednocześnie dołączyć do grona członków Gazetowego Klubu Dawców Krwi, wystarczy, że pozwolicie sobie zrobić zdjęcie, który my opublikujemy na łamach „Gazety Olsztyńskiej”. Zapraszamy!

Ewelina Zdancewicz