Pogardzane zawodówki wracają do łask. Lepiej mieć fach w ręku?

2015-03-07 15:02:00(ost. akt: 2015-03-07 15:07:03)
Jakub Arodź, uczeń Technikum nr 4 w Olsztynie, kierunek: budownictwo ogólne

Jakub Arodź, uczeń Technikum nr 4 w Olsztynie, kierunek: budownictwo ogólne

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Po latach edukacyjnego boomu nagle się okazało, że pedagogów czy ekonomistów mamy w nadmiarze. Młodzi ludzie zaczęli więc spoglądać łaskawszym okiem na pogardzane dotąd zawodówki. W końcu po co tyle lat spędzać w ogólniaku i na studiach, kiedy po trzech można mieć fach w ręku. Tylko czy zawodówki kształcą akurat takich fachowców, jakich potrzebuje rynek pracy?
Idź do zawodówki, zdobądź konkretny zawód — taką radę słyszy wielu młodych ludzi. Rada niby dobra, w końcu ludzie zawsze będą jeść chleb, a do tego piekarz jest niezbędny. Kobiety lubią mieć ładną fryzurę, więc fryzjerom pracy nie powinno zabraknąć. Elektryk, hydraulik czy budowlaniec też nie powinien mieć kłopotów ze znalezieniem zajęcia. Teoretycznie.

Rzeczywistość taka kolorowa nie jest. Zgodnie z monitoringiem zawodów prowadzonych przez Miejski Urząd Pracy w Olsztynie w pierwszej połowie 2014 roku nie potrzebowaliśmy ani piekarzy, ani fryzjerów. Czyżby nie tylko uniwersytety, ...

Zostało jeszcze 95% treści artykułu.

Komentarze (23) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. wixen #1687240 | 88.156.*.* 11 mar 2015 21:46

    Prawda jest taka, że połową małolatów to teraz pedzie w rurkach, z zaczesanymi włoskami na bok, ważą po 50-60 kg, styl emo czy jakiś tam inny - styl cioty. Gdyby on złapał taki młot jak koleś na foto, to by się połamał.

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

  2. Magister #1683832 | 88.156.*.* 7 mar 2015 17:27

    Dobry robol zawsze znajdzie pracę w Polsce i innych krajach.Gorzej z ludźmi po filozofii politologii germanistyce oni nie potrafią nic i tylko psują rynek pracy umysłowej idąc za biurko do prywaciarza za 1000 netto na umowę-zlecenie.I dlatego jest takie bezrobocie.Ktoś kto układa dobrze kafle może mieć jeden problem.Jak wyrobić się w 12 godzin dziennie ze zleceniami żeby nie rezygnować z kolejnych taki jest popyt na dobrze wykonane usługi.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    1. Kazik #1687144 | 95.41.*.* 11 mar 2015 20:14

      U mnie w zawodówce nauczyciele pili wino legalnie a maszyny miały po 40 lat , o CNC nikt nawet nie marzył - polska szkoła .

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    2. Tom Dee #1684149 | 88.156.*.* 7 mar 2015 23:25

      Trzeba natychmiast otworzyć nowy kierunek nauczania - kierowcy rajdowego. To w ramach zastąpienia Krzysztofa Hołowczyca.

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Rocznik'81 #1684048 | 80.213.*.* 7 mar 2015 21:24

        Zawód warto mieć!!! To nie tak, że wszystkie kierunki na UWM są do dupy. Ja ukończyłem studia na wydz. Ochrony Środowiska i Rybactwa! Jestm inż. Wszystko od początku ogarnąłem sobie sam. Wystarczy poszperać w internecie. Obecnie pracuje w Norwegii w wyuczonym zawodzie. Robię to co lubię i mam z tego profity! Walczcie o swoje!!! The World is Yours jak mawiają w klasyku ;)

        Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (23)