Plaga fałszywych zwolnień. Uczniowie wykręcają się od wf-u

2014-10-10 08:00:00(ost. akt: 2014-10-09 19:56:45)
Młodzi sportowcy z zacięciem walczyli o zwycięstwo

Młodzi sportowcy z zacięciem walczyli o zwycięstwo

Autor zdjęcia: Katarzyna Ochocka

Zwolnienia lekarskie z wf-u, powoli stają się normą wśród uczniów polskich szkół. — Najczęściej w zajęciach wychowania fizycznego nie chcą uczestniczyć dziewczyny, chociaż to dziwne, bo mamy dla nich bardzo zróżnicowaną ofertę ćwiczeń m.in. pilates czy aerobik — mówi Danuta Gomolińska, dyrektorka III LO w Olsztynie.
— Nie chodzi tylko o zwolnienia całoroczne, których jest stosunkowo mało. Mówimy też o nieprzygotowaniach do zajęć, wagarach i zwolnieniach krótkoterminowych. Jak to wszystko zsumować wychodzi, że co tydzień 30 proc. szkoły nie uczestniczy w zajęciach wf-u — mówi Marek Mariański, dyrektor Zespołu Szkół Chemicznych i Ogólnokształcących w Olsztynie, który również jest nauczycielem wf.

Problem jest poważny. W Olsztynie na 450 uczniów w danej szkole średniej przypada około 25 osób ze zwolnieniem. Czemu jest aż tak źle?

Tomasz Żabiński ze studium Wychowania Fizycznego i Sportu UWM, który stwierdza, że często to nauczyciele wf są odpowiedzialni, za kiepską frekwencję na swoich zajęciach, bo nie potrafią zachęcić uczniów i nie mają do nich dobrego podejścia. Zwraca również uwagę na lekarski paradoks.

Zdania uczniów są podzielone, a problem nadal pozostaje. Jak go rozwiązać? — Myślę, że rozwiązania należy szukać w szkołach podstawowych, gdzie wychowania fizycznego powinni uczyć specjaliści, którzy zaszczepialiby w dzieciach zamiłowanie do sportu i ruchu — mówi Marek Mariański.

Czy zajęcia z wf-u powinny być nieobowiązkowe?
Tak
40.14%
Nie
57.82%
Nie ma zdania
2.04%

Jak waszym zdaniem, powinno się rozwiązać problem zwolnień z zajęć wychowania fizycznego? Prosimy o waszą opinię w komentarzach.

AN

Komentarze (14) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. zaciekawiony #1504149 | 81.190.*.* 10 paź 2014 08:06

    A czym jest ten lekarski paradoks?

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. 321 #1504156 | 89.71.*.* 10 paź 2014 08:15

      chodziłem do elektronika, jak każdy uczeń wagarowałem, ale lekcji w-f nie odpuszczałem bo graliśmy na nich w piłe :)

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    2. jaga_baba #1504165 | 83.9.*.* 10 paź 2014 08:28

      ....żeby dziecko chciało ćwiczyć trzeba go zachęcić, ja w podstawówce uczyłam się stania na rekach, skakania przez kozła i robienia fikołków, szkoła średnia to samo- szczerze nie lubiłam w-f!! ile można powtarzać to samo?

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    3. j. #1504171 | 79.184.*.* 10 paź 2014 08:37

      I takim to sposobem, dzięki durnym rodzicom i niefrasobliwym lekarzom wychowamy pokolenie kalek i niedorajdów!

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    4. Adam #1504174 | 95.160.*.* 10 paź 2014 08:38

      Zazwyczaj jest to wina nauczyciela który jest za ostry a to nie wojsko, z drugiej strony rozpieszczone dzieciaki z "dobrych domów" i wszystko jasne

      odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (14)