75. rocznica napaści Związku Radzieckiego na Polskę

2014-09-17 12:11:43(ost. akt: 2014-09-19 10:34:25)
dr hab. Witold Gieszczyński

dr hab. Witold Gieszczyński

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Wiele elementów polskiej historii jest tragicznych i pełnych heroizmu. Do nich z pewnością można zaliczyć agresję ZSRR na Polskę 17.09.1939 roku. O jej przyczynach i skutkach opowiada nam dr hab. Witold Gieszczyński, profesor Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
— Dziś mija 75 lat od czasu agresji ZSRR na Polskę. Atak jednocześnie załamał obronę naszego kraju przed Niemcami. Gdyby nie Sowieci, mielibyśmy większe szanse w walce z nazistami?

— W momencie wkroczenia Sowietów na wschodnie tereny Rzeczpospolitej wojna z Niemcami tak czy inaczej była już niestety dla nas przegrana. Natomiast to wcale nie uprawniało ZSRR do tego, żeby takiej agresji dokonać. Ten atak nie był przypadkowy, nie wynikał też z analizy bieżącej sytuacji wojskowej na froncie. Był zwyczajnie efektem umowy radziecko-niemieckiej zawartej 23 sierpnia 1939 roku, czyli słynnego paktu Ribbentrop-Mołotow. Było to wypełnienie ustaleń tego dokumentu ze strony Stalina. Czy brak agresji Sowietów przedłużyłby naszą walkę z Niemcami? Oczywiście, że tak, chociaż jak już wspomniałem, wobec nieudzielenia Polsce pomocy przez sojuszników i tak byliśmy już przegrani.

— Niektórzy historycy uważają, że wydarzenia z 17 września 1939 r. były osobistą zemstą Józefa Stalina za 1920 r. i porażkę w wojnie polsko-bolszewickiej. Mogło tak być?

— Rzeczywiście można tak to ująć. Atak to jedno, ale bardziej samo brutalne postępowanie z polską ludnością czy jeńcami, którzy dostali się pod panowanie radzieckie, mogło faktycznie o tym świadczyć. Wystarczy wspomnieć o licznych rozstrzeliwaniach, wywózkach czy masowych deportacjach na Wschód. To było straszne. 



— Aby przekonać się, że nie mieliśmy szans, wystarczy spojrzeć na liczby. Według niektórych źródeł Sowieci ruszyli na nas, mając blisko 1,5 mln żołnierzy, 4 tys. czołgów i prawie 2 tys. samolotów.
— Dysproporcja między Polską a ZSRR była pod tym względem straszliwa. Dlatego strona polska nie była w stanie skutecznie przeciwstawić się Armii Czerwonej. Tak naprawdę były to jedynie walki Korpusu Ochrony Pogranicza plus udział samej ludności polskiej w obronie swojego terytorium. Najsłynniejszy, a jednocześnie najbardziej tragiczny wydźwięk miała jednak obrona Grodna, gdzie w walkach — oprócz regularnego wojska — brali udział również mieszkańcy tego miasta. Wielu z nich za swoje poświęcenie i heroizm podczas walki zostało później straszliwie potraktowanych przez Sowietów. 



— Mimo upływu wielu lat krwawa statystyka nie jest wciąż jednoznaczna. Mówi się, że ofiar radzieckiej agresji mogło być nawet 1,5 mln.
— Ten rozstrzał wynika z tego, że do pewnego momentu obowiązywały dane szacunkowe spowodowane brakiem dostępu do źródeł sowieckich. Dopóki ZSRR istniał, długo nie dopuszczano do najważniejszych materiałów jakichkolwiek historyków. Dopiero później, na podstawie analizy tych źródeł przyjęło się, że jeśli mówimy o osobach represjonowanych, było to ok. pół miliona osób. Biorąc pod uwagę chociażby same deportacje — a do roku 1941 były cztery — mówi się o liczbie 325 tys. wywiezionych obywateli. Do tego dochodzą jeszcze oczywiście aresztowania i prześladowania Polaków.

erbe

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Cześć i Chwała Bohaterom #1486740 | 88.150.*.* 17 wrz 2014 13:49

    "Zukosie" Chłopcze, wiedza, wiedza i jeszcze raz szkoła. Nie uważałeś na lekcjach. Przy takim położeniu geopolitycznym, przy sowieckiej swołoczy ze Wchodu zwanej dziś ruSSja i nieco bardziej cywilizowanej swołoczy z Zachodu zwanej dziś niemcy. Przez 123 lata nie było nas na mapach, Polaków niszczono, rusyfikowano, germanizowano na wszystkie sposoby. Wywózki na Sybir, obozy koncentracyjne, rzezie, Katyń, Miednoje. Ludobójstwo wołyńskie, mordowanie naszych patriotów. ALE MIMO WSZYSTKO PRZETRWALIŚMY JAKO NARÓD. Jeśli chcesz zapomnieć o naszych walecznych zrywach niepodległościowych, bohaterstwie żołnierzy, zapomnieć o tych, dzięki którym dziś piszesz po Polsku - to lepiej od razu zmień narodowość lub zamilknij na wieki. Potrzeba czasu, a Wilno, Lwów, Grodno czy Królewiec znów wrócą do prawowitej macierzy, Najjaśniejszej Rzeczpospolitej.

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Z"Ukosa" #1486717 | 83.20.*.* 17 wrz 2014 13:21

      Dlaczego ciągle świętujemy-obchodzimy tylko rocznice klęsk i niepowodzeń......? ...Czy coś z nami nie tak...? Czy aby-patrząc z perspektywy historycznej - nie mamy zbyt liberalnych wymagań wobec naszych wybrańców ...przywódców narodu ...którzy po wyborze zachowują się wg zasady : "a po nas choćby potop". ...! Dlaczego to na nas wszyscy napadali ...z drobnymi wyjątkami...?....Historia na to odpowiada ...tylko nie chcemy jej słuchać...a dlaczego.....?....Niech każdy sobie sam odpowie...bo myślę ze każdy to wie.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

    2. oleg38 #1486699 | 83.31.*.* 17 wrz 2014 12:58

      Nigdy tego sowietom nie wybaczymy precz z zsrr z Ukrainy

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)