Ludzie toną bezgłośnie. Nurek płynie nad dnem

2014-08-24 08:00:00(ost. akt: 2014-08-23 20:40:23)

Autor zdjęcia: Archiwum prywatne

— Powietrza tyle, co w butli. A człowiekowi szybko trzeba pomóc — mówi mł. kpt. Mariusz Zakrzewski, koordynator ratownictwa wodnego Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie.
— Policjanci doliczyli się w tym sezonie już 28 osób, które utonęły na Warmii i Mazurach. Rok temu ofiar było 16. Co się stało?
— Jest dużo zbiorników wodnych, ale mało kąpielisk strzeżonych. Mnóstwo miejsc nie jest sprawdzonych. Mają różnie ukształtowane dno, różny rozkład temperatur, w wodzie leżą zatopione drzewa czy inne przedmioty. To wszystko może stać się śmiertelną pułapką. No i jest jeszcze...

— ...alkohol.
— Powtarzamy to do znudzenia, ale ciągle wiele ofiar jest wśród tych, którzy poszli ...

Zostało jeszcze 95% treści artykułu.

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. flip #1468358 | 151.248.*.* 24 sie 2014 10:48

    Kąpieliska powinny być strzeżone tylko nieliczne, wyłącznie zagospodarowane np. miejskie, gdzie jest dużo dzieci. Reszta - wolność i odpowiedzialność kąpiących. Każdy ma swój rozum.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. lkk #1468327 | 89.228.*.* 24 sie 2014 09:42

    "Prywatnie jestem bardzo wyczulony na takie sytuacje, kiedy widzę rodziców siedzących na plaży, podczas gdy ich dzieci wypływają za daleko." Zwróciłem kiedyś uwagę ojcu siedzącemu z piwkiem na jego dziecko wypływające zbyt daleko - to się bardzo obruszył i wręcz zmieszał z błotem.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz