Do domu wpadli Sowieci. "Już tutaj nie wrócisz”
2014-08-10 10:00:00(ost. akt: 2014-08-09 13:59:32)
Stawbury, powiat wileński. 21 kwietnia 1952 roku. Jest chłodna, wiosenna noc. O godzinie pierwszej w nocy zostaje wywieziona przez Sowietów rodzina Grażulów. Tego dnia skończyło się dzieciństwo 11-letniego Józefa Grażula, dziś księdza proboszcza z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Pasymiu oraz 13- letniej Teresy, dziś siostry pallotynki, misjonarki na Ukrainie.
— Budzi nas walenie do drzwi. Mama otwiera. Do środka wpada siedmiu uzbrojonych Sowietów. „Masz godzinę”, mówią. „Zbierajcie swoje rzeczy i wychodzimy. Już tutaj nie wrócisz”. Posadzili nas przy stole, przyłożyli lufy do głowy i kazali spisywać życiorysy. Mama pakowała rzeczy — opowiada ksiądz Józef Grażul. — Byli dla nas życzliwi. Przy wyjściu cały czas pytali mamę, czy na pewno wzięła wszystko, co chciała. Kazali jej sprawdzać ...
Ten artykuł ukazał się w papierowym wydaniu Gazety Olsztyńskiej.
Dlatego na gazetaolsztynska.pl jest dostępny tylko dla prenumeratorów naszego elektronicznego wydania.
Jak je otrzymać? To proste. Na początek kliknij tutaj:
kupgazete.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez