Sztuka wytwarzania dzwonów
2014-05-11 14:30:00(ost. akt: 2014-05-11 13:41:19)
— Moja kariera ludwisarza zaczęła się... od przekupstwa. Ojciec obiecał mi mieszkanie, jeśli będę pracował w rodzinnej firmie — mówi Zbigniew Felczyński, ludwisarz z Taciszowa w powiecie gliwickim (województwo śląskie), twórca dzwonów Kopernik i Jan Paweł II, które zawisły na olsztyńskiej katedrze.
— To prawda, że nie chciał pan zostać ludwisarzem jak pana ojciec i dziadek?
— Tak, bo chciałem być informatykiem. Rozumie pan — bunt. Nie chciałem patrzeć w przeszłość, chciałem iść do przodu, ciągnęła mnie nowoczesność, komputery. Wtedy były komputery RIAD i ODRA. Zajmowały cały pokój, ale praca przy nich wydawała mi się o wiele przyjemniejsza niż robota ludwisarza. To ciężka, fizyczna harówa na dwa etaty. Praktycznie mieszka się w ludwisarni.
[b]
— To czemu jednak zdecydował się ...
— Tak, bo chciałem być informatykiem. Rozumie pan — bunt. Nie chciałem patrzeć w przeszłość, chciałem iść do przodu, ciągnęła mnie nowoczesność, komputery. Wtedy były komputery RIAD i ODRA. Zajmowały cały pokój, ale praca przy nich wydawała mi się o wiele przyjemniejsza niż robota ludwisarza. To ciężka, fizyczna harówa na dwa etaty. Praktycznie mieszka się w ludwisarni.
[b]
— To czemu jednak zdecydował się ...
Ten artykuł ukazał się w papierowym wydaniu Gazety Olsztyńskiej.
Dlatego na gazetaolsztynska.pl jest dostępny tylko dla prenumeratorów naszego elektronicznego wydania.
Jak je otrzymać? To proste. Na początek kliknij tutaj:
kupgazete.pl
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez